Dodatkowe autobusy ze Stargardu do Strumian, Grzędzic, Sułkowa i Małkocina

- W weekendy też są potrzeby, by jeździć do miasta - mówi mieszkanka Poczernina, który jest na trasie do Strumian. - Mam dwoje dzieci. Nie mam samochodu. Bywa, że chcę jechać na zakupy czy do lekarza i nie mam czym się do Stargardu dostać.

Mają porozumienia

Miejski Zakład Komunikacji w Stargardzie obsługuje poza miastem teren zamieszkiwany przez 81 tysięcy osób. Autobusy dojeżdżają do 33 miejscowości na terenie trzech gmin. Przewozy są realizowane na podstawie porozumień.

- Kursy dodatkowe mogą być się odbywać tylko w porozumieniu z gminami - tłumaczył radnym Jan Gumuła, dyrektor Miejskiego Zakładu Komunikacji w Stargardzie.

Wójt gminy Stargard Szczeciński obiecywał mieszkańcom, że dodatkowe kursy linii nr 11 ruszą już w marcu. Sprawa się jednak przeciągnęła. Zapadła decyzja, że autobusy sondażowe będą kursować od 16 maja. Lepszy dojazd będzie nie tylko do Strumian.

Linia nr 11 pojedzie jednak w tym kierunku tylko w soboty. Będą dwa kursy. W dni robocze zwiększy się o jeden liczba kursów do Grzędzic. Natomiast w soboty o dwa autobusy. Dwa kursy w soboty zostaną również dołożone mieszkańcom Sułkowa. Natomiast mieszkańcy Małkocina od soboty 16 maja będą mieli w dni robocze więcej o jeden kurs.

Potrzeby są większe

Wnioski o zwiększenie liczy autobusów wpłynęły z kilku wsi.

- Z analizy wynika, że dodatkowe kursy, o które wnioskują mieszkańcy, kosztowałyby nas kolejne ponad 100 tys. zł rocznie - mówi Kazimierz Szarżanowicz, wójt gminy. - Nas po prostu na to nie stać.

Koszt puszczenia dodatkowych autobusów do Strumian, Grzędzic, Sułkowa i Małkocina to ok. 2.700 zł miesięcznie. Wójt zastrzega, że jeśli po 3 miesiącach okaże się, że nie mają wystarczającego obłożenia, to znikną z rozkładu jazdy MZK.

Tymczasem potrzeby przewozowe w gminie Stargard są duże. Choćby w Warchlinie. Dzieci są zmuszone chodzić na pieszo do szkoły w Małko-cinie. Radni będą więc zastanawiać się nad celowością innych linii i ich częstotliwością.