Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobrzy ludzie pomagają niepełnosprawnemu Kacprowi

Wioletta Mordasiewicz
Kacper jeszcze nie umie sam posługiwać się podarowanym mu wózkiem. – Jak tylko go naprawimy, zaczniemy naukę – mówi Ewa Stankiewicz, mama niepełnosprawnego chłopca.
Kacper jeszcze nie umie sam posługiwać się podarowanym mu wózkiem. – Jak tylko go naprawimy, zaczniemy naukę – mówi Ewa Stankiewicz, mama niepełnosprawnego chłopca. Fot. Wioletta Mordasiewicz
Niepełnosprawny Kacper Stankiewicz dostał od szczecinianki wózek inwalidzki. Jest używany, ale dzięki niemu chłopiec zacznie poruszać się bez pomocy innych.

11-letni Kacper ze Stargardu miał wózek, ale chłopiec nie może samodzielnie nim jeździć. Wózek musi ktoś pchać, a to nie sprzyja rehabilitacji. Pisaliśmy o tym problemie na początku grudnia. Po nagłośnieniu sprawy zgłosiła się kobieta, która przekazała stargardzianom inny wózek. Jest trochę zniszczony i wymaga podreperowania. Trzeba między innymi wymienić koło i z przodu pasy do przypinania oraz naprawić podartą tapicerkę. Ale i tak radość jest wielka.

- Jestem tej pani bardzo wdzięczna - mówi Ewa Stankiewicz, mama Kacpra. - Dzięki niej, syn będzie mógł poruszać się bez pomocy innych. Sam będzie ruszał kołami. Gdy naprawimy wózek, nauczymy syna jak ma to robić. Po świętach na pewno będzie na nim jeździł.

Wózek inwalidzki podarowała stargardzianom Krystyna Łubień ze Szczecina.

- Trzeba sobie pomagać - skromnie mówi szczecinianka. - Ten wózek kilkanaście lat stał w piwnicy bezużyteczny. Wcześniej służył mojemu niepełnosprawnemu synowi, który już z niego wyrósł. Wiem, jak rodzicom niepełnosprawnych dzieci jest ciężko zdobyć pieniądze na rehabilitację czy na zakup sprzętu. Bardzo się cieszę, że mogłam komuś pomóc.

Bądź na bieżąco - zasubskrybuj news'y ze Stargardu

Cały czas trwa akcja zbierania plastikowych nakrętek po napojach na rzecz Kacpra. Jeśli uda się zebrać 10 ton, 11-latek dostanie nowy wózek.

- Na razie udało się zebrać tonę - mówi pani Ewa. - Nakrętki dostajemy od rozmaitych osób. Stargardzianie przywożą je do naszego domu, zamiejscowi przysyłają pocztą w kartonach. Pomoc nadeszła już m.in. ze Szczecina, Gryfic, Polic i Stargardu. Pewna pani z Koszalina przysłała nam 300 złotych. Nakrętki zbierają uczniowie w szkołach. Wszystkim jesteśmy bardzo wdzięczni.

Cztaj też na mmstargard.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński