Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do wojska marsz (video)

Wioletta Mordasiewicz
O zostaniu żołnierzem zawodowym myśli Kuba ze Stargardu, który z zainteresowaniem oglądał wojskowego Rosomaka. - Mam w domu nawet grę o żołnierzach - chwali się Kuba.
O zostaniu żołnierzem zawodowym myśli Kuba ze Stargardu, który z zainteresowaniem oglądał wojskowego Rosomaka. - Mam w domu nawet grę o żołnierzach - chwali się Kuba. Wioletta Mordasiewicz
Żeby zachęcić młodych stargardzian do założenia wojskowego munduru zorganizowano kampanię promującą zawodową służbę wojskową.

Żołnierze po odbyciu służby zasadniczej coraz rzadziej decydują się na pozostanie w wojsku. Zniechęca ich przede wszystkim niska pensja.

- Pieniądze za tę pracę są marne - mówi pan Paweł ze Stargardu. - Mam kolegów, którzy zostali. Wcale sobie tej pracy nie chwalą. Chciałem zostać żołnierzem zawodowym. Ale z tak niskiej pensji nie wyżywiłbym rodziny. Dlatego po wojsku znalazłem inną pracę. I tego wyboru wcale nie żałuję. Tym bardziej, że zlikwidowano naszą brygadę.

Pensja wzrośnie?

Kilkunastu żołnierzy z 12 Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie zachęcało w piątek mężczyzn i kobiety ze Stargardu do wstąpienia do armii. To pierwsza taka wojskowa akcja w Stargardzie. Wcześniej była prowadzona m.in. w Kołobrzegu Koszalinie, Świnoujściu i w Gryficach.

- Wielu nie wie, że wojsko potrzebuje ludzi do pracy - mówi kapral Dariusz Łojek, dowódca drużyny z 12 Brygady Zmechanizowanej. - Dlatego przez takie akcje informujemy młodych mężczyzn i kobiety, że jest taka możliwość. Mówimy im, co mają zrobić, żeby zostać żołnierzem zawodowym. Pensje wcale nie są takie złe. Na początek można dostać ok. 1500 zł na rękę. A niedługo ma wzrosnąć do ok. 1800 zł.

Żołnierze rozdawali ulotki, prezentowali wojskowy sprzęt, w tym największy i najdroższy kołowy transporter opancerzony Rosomak. Wzbudzał on ogromne zainteresowanie przechodniów. Mniejsze już - służba w wojsku.

- Jeszcze mnie tam nie było! - zdenerwował się młody mężczyzna, którego przy ul. Wyszyńskiego próbowano zwerbować do wojska. - Mowy nie ma!

Pracują za granicą

Moim zdaniem

ppłk. Waldemar Krupiński, komendant WKU w Stargardzie
- Cieszę, że młodzi ludzie zamiast iść do wojska podejmują studia. Tym bardziej, że teraz nie ma granicy wieku, do którego trzeba odbyć zasadniczą służbę wojskową. My na razie na brak poborowych nie narzekamy. Ale kilkunastu jesteśmy zmuszeni poszukiwać.

Otwarcie rynków pracy spowodowało lawinowy wyjazd młodych mężczyzn za chlebem do innych krajów.

- Jest to szczególnie zauważalne w naszym województwie, choćby ze względu na jego położenie - mówi płk. Adam Kalczyński, zastępca szefa wojewódzkiego sztabu wojskowego w Szczecinie. - Mężczyźni wolą wyjechać za granicę i tam dobrze zarabiać. Przyznaję, że nasza oferta dla żołnierza zawodowego nie jest zbyt atrakcyjna. Zarobki nie są wysokie, a i oferowane żołnierzom zawodowym warunki mieszkaniowe - niezbyt dobre.

Żołnierze zawodowi zwracają uwagę nie tylko na małe pieniądze, które zarabiają.

- System kształcenia kuleje - mówi żołnierz zawodowy, który pracuje w jednej z jednostek w Zachodniopomorskiem. - W wojsku nadal jest kolesiostwo. W armii amerykańskiej jest zupełnie inaczej. Tam się na wojsku nie oszczędza.

- Pracuję w wojsku kilkanaście lat - mówi inny żołnierz. - Pensja nie jest wysoka, bo ok. 2 tys. zł. Mam zastrzeżenia do warunków. Ale swojej decyzji, mimo wszystko, nie żałuję.

Niechętnie podejmują służbę wojskową także poborowi. Wielu studiuje i korzysta z odroczenia, są też tacy, którzy notorycznie uchylają się od spełnienia swojego obowiązku wobec Ojczyzny. Niektórzy są za granicą.

- Jest grupa poszukiwanych, którzy nie zgłaszają się na wezwania do odbycia zasadniczej służby wojskowej - mówi ppłk. Waldemar Krupiński, komendant wojskowej komendy uzupełnień w Stargardzie. - Sprawy kierowane są do prokuratury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński