Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do szkoły integracyjnej będzie chodzić tylko 7 niepełnosprawnych

Monika Stefanek
Blisko 1 milion 300 tys. zł kosztowało miasto przystosowanie Szkoły Podstawowej nr 45 do potrzeb placówki integracyjnej. Mimo tak dużych wydatków, od nowego roku szkolnego naukę rozpocznie tutaj zaledwie siedmiu niepełnosprawnych uczniów.

Miasto od początku wiedziało, że zakres prac, jaki trzeba było wykonać, by w podstawówce mogły uczyć się niepełnosprawne dzieci, jest ogromny. SP 45 to kilkukondygnacyjna szkoła, naszpikowana schodami i innymi barierami architektonicznymi. Mimo to, wiceprezydent Elżbiecie Masojć udało się przeforsować pomysł utworzenia tu placówki integracyjnej.

- Od samego początku było wiadomo, że nikt o zdrowych zmysłach nie zapisze niepełnosprawnego dziecka do molocha, w którym uczy się 600 osób - przyznaje mama niepełnosprawnego dziecka (nazwisko do wiadomości redakcji). - Czy ktoś pomyślał, jak w tak ogromnej placówce odnajdzie się dziecko, które jest niepełnosprawne ruchowo czy umysłowo? Nie trzeba być specjalistą, żeby wiedzieć, że takie dzieci najlepiej czują się w kameralnych placówkach.

Decyzja zapadła rok temu. Od tamtej pory w budynku wykonano szereg kosztownych prac. Sam montaż windy oraz wybudowanie podjazdów dla wózków inwalidzkich kosztowały blisko pół miliona. W tym roku na dalsze prace zarezerwowano ponad 760 tysięcy zł. Wydane zostaną na przebudowę szatni, a także sanitariatów i przystosowanie ich do potrzeb dzieci niepełnosprawnych, dostosowanie szerokości drzwi do tego, by po szkole mogli poruszać się uczniowie na wózkach.

Łącznie prace pochłoną 1 mln 300 tys. zł. Tylko 200 tysięcy złotych pochodzi z dofinansowania PFRON. Z tego wszystkiego korzystać będzie od nowego roku szkolnego zaledwie siedmioro niepełnosprawnych uczniów. Choć placówek integracyjnych w Szczecinie jest niewiele, to tylko tylu rodziców zdecydowało się zapisać swoje dziecko do SP 45.

Miasto tłumaczy, że liczba uczniów niepełnosprawnych uczęszczających do SP 45 może jeszcze ulec zmianie.

- Rodzice mogą dostarczyć orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego w ciągu całego roku 2009 - poinformowała Weronika Homis z biura prasowego Urzędu Miasta.

Nie zmienia to jednak faktu, że w ciągu roku liczba uczniów niepełnosprawnych w tej placówce wzrosła z sześciu do siedmiu osób.

Pomysł utworzenia w SP 45 placówki integracyjnej od początku nie podobał się wielu radnym. Zamiary budziły wątpliwości tym bardziej, że miasto postanowiło pozbyć się ze swoich zasobów Szkoły Podstawowej nr 21 na Głębokim. Dotąd to właśnie ta kameralna podstawówka pełniła funkcję integracyjnej. SP 21 nie przestanie jednak istnieć, zostanie natomiast uspołeczniona.

By jednak mogła działać, wymagane jest uzyskanie pozytywnych opinii m.in. straży pożarnej i sanepidu. Obie te instytucje zakwestionowały stan techniczny budynku SP 21. Szkoła uzyska pozytywne opinie jedynie w przypadku przeprowadzenia remontu. Jego koszt szacuje się nawet na 1 mln 700 tysięcy zł. Prezydent, podejmując decyzję o uspołecznieniu tej szkoły, zobowiązał się do pokrycia kosztów remontu z budżetu miasta.

- Restrukturyzacja szkolnictwa w takiej formie, jaka została przeprowadzona, była kompletnie bezsensowna, a działania przypadkowe - uważa Maciej Kopeć, radny Rady Miasta. - Miasto pozbyło się parterowej, kameralnej podstawówki na Głębokim, za której remont musi teraz zapłacić. Jednocześnie wydaje ogromne sumy na dostosowanie SP 45 do potrzeb placówki integracyjnej, w której liczba uczniów niepełnosprawnych jest znikoma. Gdzie tu logika?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński