Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do ostatniej kropli krwi

jat
Marek Łukomski: "Trzeba wstawać, jeszcze nie spadliśmy do II ligi”.
Marek Łukomski: "Trzeba wstawać, jeszcze nie spadliśmy do II ligi”. Andrzej Szkocki
Do końca rozgrywek pierwszego etapu koszykarskiej I ligi pozostały dwie podwójne kolejki spotkań. Zawodnicy Szczecińskiego klubu Koszykówki maja dodatkowo do rozegrania zaległy mecz z Polpharmą Pakmet Starogard Gdański.

Na razie szczecinianie zajmują przedostatnią lokatę z dorobkiem 32 punktów. - Szanse na awans do pierwszej ósemki są nikłe. (okupująca ósmą lokatę Wisła Kraków ma 37 punktów - przyp. red.) Musimy skupić się na zajęciu jak najwyższego miejsca przed drugą rundą. Wówczas więcej meczów rozgrywać będziemy na własnym parkiecie - mówi trener szczecinian - Czesław Daś.
W play off, a właściwie play out (bo przegrywający odpada z gry) trzeba przejść dwie rundy by zapewnić sobie pozostanie w I lidze. Spada bowiem aż pięć zespołów. - Będziemy bić się do ostatniej kropli krwi - zapewnia szkoleniowiec szczecinian. Podkreśla jednak, że zadnie jest trudne. - Wszystkie zespoły, nawet te z dołu tabeli, wzmacniają się. Tym samy składem gramy właściwie tylko my i KKS Poznań - mówi Daś.
Nadzieję na pozostanie w I lidze stwarza też pomysł pozostawienia tej klasy rozgrywkowej w nie zmienionym kształcie. Teraz opuszcza je tak duża liczba drużyn (plus TKK Toruń, który wycofał się jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji) bo w przyszłym sezonie I liga miała liczyć 12, a nie 16 drużyn. Wszystkie kluby I i II ligi złożyły jednak petycję o pozostawienie zaplecza ekstraklasy takim jaki jest teraz.
Ewentualna decyzja Polskiego Związku Koszykówki ma zapaść później. Aby skorzystać z tej szansy (jeśli zakaakceptuje propozycję PZKosz.) trzeba będzie przejść przez barażowe potyczki pomiędzy piątką spadkowiczów z I ligi a zespołami z drugich i trzecich miejsc z I ligi.
Duże szanse na walkę w play off (ale o awans do ekstraklasy) z pierwszego miejsca ma AZS Zagaz Koszalin. Koszalinianie są liderami tabeli i nie zamierzają tego fotela opuszczać. Zwycięzca pierwszego etapu ma ten przywilej, że zawsze decydujące spotkanie, na każdym szczeblu batalii drugie rundy, rozgrywa na własnym parkiecie. Kołobrzeski Daikin Kotwica (obecnie szósty w klasyfikacji) musi jeszcze walczyć o miejsce w czołowej ósemce. Nad Wisłą ma tylko jeden punkt przewagi, a nad dziewiątą Resovią Rzeszów - dwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński