Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do Hiszpanii i nie tylko

ts
Możliwość znalezienia pracy za granicą wywołała zrozumiałe emocje. Telefon linii specjalnej GŁOSu był cały czas zajęty. Na pytania Czytelników odpowiadał Krzysztof Derbiszewski, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Szczecinie.

Najwięcej telefonowało pań, które zakwalifikowały się do pracy przy zbiorze truskawek w Hiszpanii. Chociaż podczas rekrutacji informowano je o zasadach zatrudnienia, nadal miały wiele wątpliwości.

- Zakwalifikowałam się na wyjazd do pracy na plantacjach. Ale umowy o prace były w języku hiszpańskim. Podpisywałam je w ciemno...
- Strona hiszpańska zapewniała nas, że umowy zostaną przetłumaczone. Jednak tak się nie stało. Zapewniam jednak, że jeszcze przed wyjazdem dostanie pani umowę w języku polskim. Jeżeli jest pani bardzo zaniepokojona, można się z nią zapoznać w Wojewódzkim Urzędzie Pracy. Jest udostępniana do wglądu.

- W jaki sposób dostaniemy się do Hiszpanii?
- Pracodawcy podstawią w Szczecinie autobusy. Panie, które zakwalifikowały się do pracy na plantacjach będą tam wysyłane grupami.

- Czy autobusy będą jechały non-stop? To kilka tysięcy kilometrów...
- Przewidziane jest kilka postojów i będzie można się odświeżyć oraz skorzystać z toalet.

- Zrobione pieniądze trafią na konto, czy część będzie można sobie zostawić?
- Pieniądze przekazywane są na wskazane konto w kraju, ale można żądać wypłacenie części zarobku do ręki. Trzeba bowiem pamiętać, że panie będą musiały wyżywić się na własny koszt.

- Jak wygląda zakwaterowanie w Hiszpanii?
- W ubiegłym roku pracowały tam kobiety z Dolnego Śląska. Mieszkały w dobrze wyposażonych pokojach, zapatrzonych w osobne łazienki.

- Nie znam języka hiszpańskiego, wątpię czy zna go choć jedna z bezrobotnych...
- Każdej grupie będzie towarzyszył opiekun znający ten język.

- Zakwalifikowałam się do pracy wraz z moją koleżanką. Czy będziemy mogły pracować na tej samej plantacji?
- To zależy od pracodawcy. Sądzę jednak, że nic nie stoi na przeszkodzie aby - po przybyciu na miejsce - zapytać o to.

- Nie udało mi się zakwalifikować na wyjazd do Hiszpanii. Jestem w grupie rezerwowej. Czy mam jeszcze szanse na wyjazd?
- Grupa rezerwowa liczy 200 kobiet. Mogą zająć miejsca tych pań, które już po uzyskaniu wizy rozmyślą się, zachorują lub z innych powodów nie będą mogły wyjechać z kraju. Na razie zrezygnowały tylko dwie.

- Pracuję jako cieśla. Czy WUP ma dla mnie propozycję zatrudnienia, na przykład w Niemczech?
- Umowy jakie Wojewódzki Urząd Pracy zawiera z zachodnimi pracodawcami mają na celu pomóc bezrobotnym, a szczególnie bezrobotnym trwale nie mającym pracy. Ponieważ ma pan zatrudnienie, nie są to oferty kierowana pod pańskim adresem.

- Jakie propozycje zatrudnienia za granicą ma WUP?
- W ramach umowy podpisanej z Niemcami trwa nabór do pracy w tamtejszych firmach, które poszukują pracowników do pracy w kuchni, restauracji, recepcji, sieci Mc'Donald oraz zarządców w hotelach. Rekrutujemy także pielęgniarki i ogrodników.

- Słyszałem, że przy zawieraniu kontraktów z zagranicznymi pracodawcami, niezbędna jest znajomość języka obcego?
- To jeden z podstawowych warunków. W przypadku pracy we Francji domagano się znajomości dwóch języków - francuskiego i angielskiego. Zrobiono wyjątek dla ludzi zatrudnionych przy sprzątani - wymagano tylko znajomości języka francuskiego.

- W jaki sposób mogę legalnie znaleźć zatrudnienie za granicą?
- Powiatowe urzędy pracy otrzymują oferty od zagranicznych pracodawców. Wywieszane są w gablotach razem z ofertami krajowymi. Innym sposobem znalezienia zatrudnienia poza granicami kraju jest poszukiwanie go za pośrednictwem firm posiadających upoważnienie prezesa Krajowego Urzędu Pracy. W kraju zarejestrowanych jest 109 takich firm, w samym Szczecinie jest ich 13. Niektóre polskie firmy wysyłają swoich pracowników za granice w ramach tak zwanych kontraktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński