Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do Gruzji na motocyklach. Wspierają rannego w Afganistanie żołnierza [zdjęcia, film]

Marek Jaszczyński
- Wrócimy między 18 a 20 sierpnia - mówią uczestnicy wyprawy: Krzysztof i Anna na suzuki v-storm oraz Sławek i Beata na hondzie transalp.
- Wrócimy między 18 a 20 sierpnia - mówią uczestnicy wyprawy: Krzysztof i Anna na suzuki v-storm oraz Sławek i Beata na hondzie transalp. Sebastian Wołosz
Przed nimi 8 tysięcy kilometrów drogi przez Europę i Azję. Uczestnikom wyprawy przyświeca charytatywny cel, chcą pomóc rodzinie żołnierza, który został ranny w Afganistanie. Czworo motocyklistów wyruszyło dziś ze Szczecina.
Motocykliści wyruszyli do Gruzji

Motocykliści wyruszyli do Gruzji

Tomasz Kloc prezes Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach

- Stana Łukasza Sroczyńskiego jest ciężki, wymaga wysokospecjalistycznej pomocy. Chcemy pokazać, że z rodziną żołnierza jest wiele osób. Ta rodzina potrzebuje wsparcia długofalowo. Cały czas wspieramy rodzinę. Od początku akcji udało się zebrać powyżej 30 tysiecy złotych, nadal liczymy na ofiarodawców z naszego regionu.

- Razem z przyjaciółmi jedziemy do Gruzji, wspieramy w ten sposób weteranów, uczestników misji, w tym przypadku rodzinę ciężko rannego starszego kaprala Łukasza Sroczyńskiego ze Stargardu Szczecińskiego - mówi Sławomir Szychowski, uczestnik wyprawy z klubu motocyklowego stróżów prawa "Blue Knights". - Do momentu wyprawy szukaliśmy sponsorów, którzy mogliby wesprzeć ten cel. Na konto Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju wpływały i będą wpływać pieniądze na pomoc rodzinie. W Polsce jest problem w tym, żeby weteranów doceniano i szanowano. Chcemy swoją wyprawą zwrócić na to uwagę.

Ze Szczecina na "Wyprawę dla zwykłych ludzi. Sakartwelo 2013" (Sakartwelo to nazwa ojczyzny Gruzinów) wyruszyło czworo motocyklistów, w Brzesku dołączy do nich kolejna para. Szacują, że podróż potrwa około trzech tygodni. Pojechali na trzech motocyklach dwa suzuki V-Storm i jedna honda transalp 700.

Wzięli ze sobą nie tylko dwie pary odzieży na zmianę i zestawy naprawcze do motocykli, ale również inne przydatne przedmioty...

- Szampon i odżywka do włosów oraz obowiązkowo lakier do włosów - mówi z uśmiechem pani Ania, uczestniczka wyprawy.

Wczoraj w pierwszym etapie mieli dotrzeć do Wrocławia, następnie Kraków i Brzesko

- Pojedziemy przez Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię do Turcji, a stąd przez Kaukaz do Gruzji - mówi pan Sławomir. - Gros ludzi tkwi w przekonaniu, że wyjazd w rejon Kaukazu jest obarczony dużym niebezpieczeństwem. Będziemy starali się pokazać, że tak nie jest (przynajmniej w Gruzji). Dla wyprawowców z kręgów motocyklowych taki wyjazd to fraszka, który zapewne już odbyli.

Motocykliści przed ekspedycją poznali rodzinę rannego: żonę i córkę pana Łukasza, który obecnie przebywa w szpitalu.

Przypomnijmy, że do tragicznego w skutkach wydarzenia doszło w Afganistanie, 22 grudnia ubiegłego roku. W prowincji Ghazni polski patrol został ostrzelany przez rebeliantów. W wymianie ognia rannych zostało trzech żołnierzy, w tym jeden ciężko. Tym najbardziej poszkodowanym był Łukasz Sroczyński.

Uczestnicy wyprawy będą prowadzili relację online z podróży, na specjalnym do tego celu stworzonym koncie: www.facebook.com/Sakartwelo2013. My także będziemy podawać aktualne informacje z wyprawy.

Jak pomóc rodzinie rannego żołnierza?

Można wpłacić pieniądze na konto nr: 68 1020 3570 0000 2902 0049 2306 PKO BP SA lub spoza granic kraju na nr: BPKOPLPW PL 68 1020 3570 0000 2902 0049 2306 w obu przypadkach z dopiskiem "st. kpr. Łukasz Sroczyński".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński