Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dni Polic 2010. Sexi Doda w klatce i Strachy na Lachy rozgrzali publiczność

Piotr Jasina [email protected]
Tak wyglądał plac za Szkołą Podstawową nr 8 w Policach.
Tak wyglądał plac za Szkołą Podstawową nr 8 w Policach. Fot. Piotr Jasina
Uroczysta sesja, zlot historyczny, polsko-niemiecki konkurs. Tysiące ludzi bawiło się na polanie za "ósemką" w Policach. Była wymarzona pogoda i sporo gwiazd na scenie. Tłumy elektryzowała Doda, Strachy na Lachy i discopolowy zespół Boys.

Tegoroczne święto Polic i Chemika gospodarze połączyli z Polski-Niemieckim Festiwalem Talentów, konkursem kulinarnym oraz obchodami 750-lecia nadania praw miejskich Policom. Jubileusz uczczono uroczystą sesją Rady Miasta, wmurowaniem tablicy oraz otwarciem odrestaurowanej XIII-wiecznej kaplicy w starej części miasta. Odbył się też zlot historyczny zorganizowany przez polickie stowarzyszenie Skarb.

Tematem przewodnim była kampania w Normandii. Można było zobaczyć, jak byli ubrani i wyposażeni żołnierze armii alianckiej i niemieckiej, inscenizację bitwy. Uczestnicy zwiedzali starą fabrykę benzyny syntetycznej.

Polsko-Niemiecki Konkurs Kulinarny zakończył się sukcesem Danuty Sondej, która jurorów ujęła swoją potrawą o nazwie Zalew Szczeciński po myśliwsku. Drugie miejsce zdobyła Kornela Grotnik za przystawkę z łososiem. Natomiast trzecie miejsce przypadło przedstawicielom Szkoły Przysposabiającej do Pracy przy SOSW nr 1 w Policach za pieczone pierożki "rybki" z farszem rybnym.

Po raz kolejny już w ramach imprezy zorganizowano Puchar Polski Strong Man - Police 2010. Co prawda, nie było naszego najbardziej utalentowanego mistrza, Mariusza Pudzianowskiego, ale jego następcy zaprezentowali się nie gorzej. Wzbudzali podziw swoją siłą i muskulaturą zwłaszcza u pań.

Nic jednak nie przebiło tego, co działo się na polanie. Nieprzebrane tłumy relaksowały się z gwiazdami. Publiczność bawiły też zespoły występujące w ramach wspomnianego festiwalu talentów.

Na koniec piątkowego wieczoru pojawiła się Doda ze swoim zespołem. - Podobała mi się aranżacja, pomysł Dody śpiewającej w klatce, była świetnie ubrana, bardzo seksownie - mówi Andrzej. - Publika szalała pod sceną. Doda zaśpiewała m.in. najnowszy kawałek, chyba zatytułowany "Przyjaciele".

- Nie było żadnych zadym, ludzie się po prostu fajnie bawili - dodaje Patryk. - Warto było poczekać do wieczora. No i było ciepło, bez deszczu. W sobotę także prezentowały się talenty, o Puchar Polski walczyli strongmeni.

Tłumy na polanie elektryzowała gwiazda disco polo, zespół Boys. Po nich z mocną muzyką wystąpili członkowie grupy Nefer. A potem gwiazda wieczoru, zespół Strachy na Lachy.

- To nie jest kapela na gminny festyn, ale z przyjemnością ich posłuchałem - przyznał pan Piotr. - Zagrali znane kawałki ze swoich ostatnich płyt: "Żyję w kraju.", "Chory na wszystko", "Jedna taka szansa na sto" czy też "Dzień dobry, kocham cię".

Wokalista, lider zespołu Grabaż (Krzysztof Grabowski, autor wielu tekstów) szybko nawiązał kontakt z publicznością.

Zespół podobał się, zagrał cztery bisy, a na koniec "Piłę - tango" - członkowie grupy są z Piły. Imprezę zakończył pokaz sztucznych ogni.

Organizatorami była gmina i policki MOK, Zakłady Chemiczne oraz Deutsch-Polnische Gesellschaft M-Ve.V.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński