Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego dla człowieka tak ważna jest pamięć?

Rozmawiała Bogna Skarul
Profesor US dr hab. n. med. Andrzej Potemkowski radzi, aby zaraz jak tylko zauważymy, że coś nie tak działa z naszą pamięcią udać się do lekarza specjalisty.
Profesor US dr hab. n. med. Andrzej Potemkowski radzi, aby zaraz jak tylko zauważymy, że coś nie tak działa z naszą pamięcią udać się do lekarza specjalisty. Andrzej Szkocki
Rozmowa z profesorem US dr hab. n. med. Andrzejem Potemkowskim, specjalistą neurologiem z Ośrodka Diagnostyki i Terapii Pamięci NZOZ EuroMedis, kierownikiem Zakładu Psychologii Klinicznej i Psychoprofilaktyki Instytutu Psychologii US.

Dlaczego dla człowieka tak ważna jest pamięć?

- To niezwykle trudne pytanie. Możemy patrzeć na pamięć z wielu punktów widzenia. Kiedyś mój przyjaciel, były prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego profesor Teofan Domżał, zapytał mnie jak bym mógł najkrócej powiedzieć czym jest pamięć. Gdy zacząłem się głowic nad odpowiedzią - on mi na to - "Dla mnie pamięć to jest wrażenie przeszłości w teraźniejszości".

Jeśli zastanawiamy się nad tym po co człowiekowi jest pamięć, to możemy zadać sobie pytanie z jakiego okresu chcemy pamiętać wydarzenia. Mam wnuki - jeden ma prawie 3 a drugi 7 lat. Oni fantastycznie pamiętają co było rok, dwa lata temu. Natomiast ja już nie pamiętam tego co robiłem mając 5 lat. W tym kontekście na pytanie po co nam pamięć, mogę odpowiedzieć, że na pewno nie po to, aby pamiętać wszystkie szczegóły sprzed lat. Pamięć w takim układzie jest zjawiskiem, które bardzo człowiekowi pomaga. Ale jednocześnie całe szczęście, że nie wszystko zapamiętujemy. Gdybyśmy musieli wszystko zapamiętać, to nasz mózg, mimo że ma nieprawdopodobną pojemność, miałby kłopot co począć z tymi informacjami, które są mimo wszystko mało potrzebne. Przecież my codziennie idąc po ulicach widzimy mnóstwo twarzy. Nasze oczy to widzą, a mózg to rejestruje ale na szczęście nie wszystkie zapamiętuje. Co prawda, gdy ktoś wpadnie w oko to go lepiej zapamiętamy. Ale to wszystko.

Ale są tacy ludzie, którzy zapamiętują wszystko, nawet te twarze spotkane na ulicy.

- Tak są tacy. Nazywamy ich sawantami. Oni mają nieprawdopodobną pamięć. Jak czytają książkę to zapamiętują każde słowo. Sawant potrafi zapamiętać tak pełną treść kilku tysięcy książek. Pamięta także bardzo wiele języków obcych, ale nie wie co to jest miłość, uczucia wyższe. Nie wie co to znaczy kochać, lubić. Jednocześnie ci sawanci są dla nas dowodem, że możliwości pamięci są przeogromne. Natomiast mózg wytwarza też pewne relacje potrzeb, możliwości, po to, aby człowiekowi lepiej się żyło. Więc gdy pytamy po co nam pamięć, to na takiej samej zasadzie możemy zapytać po co nam sen.

Właśnie, po co nam sen?

- Sen w kontekście pamięci potrzebny jest nam po to, żeby to co w ciągu dnia zapamiętujemy, odpowiednie systemy w mózgu nam to przerobiły i zatrzymały to co jest ważne. Dlatego bardzo często mówię swoim studentom, że jak się uczą i chcą tę wiedzę zapamiętać, koniecznie niech się z nią prześpią. We śnie bowiem jedne białka są w mózgu blokowane a inne aktywowane. Podpowiadam więc studentom, żeby przespali się z wiedzą, którą za dnia zdobyli, a następnego dnia będą więcej umieli. Niech nie uczą się całą noc przed egzaminem, bo tak uzyskana wiedza będzie bardzo nietrwała. Mózg segreguje i szufladkuje informacje, organizuje pamięć. Należy też dodać, że nie wszystko w naszą pamięć wchodzi w takim samym stopniu.

Od czego to zależy, że coś wchodzi a coś nie?

- No właśnie. Nie wiemy w pełni od czego. Obserwujemy jednak, że jedni mają niesamowitą pamięć wzrokową, inni słuchową. Podczas badań mózgu widzimy, które jego części i kiedy się aktywują. U ludzi, którzy zapamiętują dźwięki czynne są inne części mózgu niż u tych, którzy zapamiętują obrazy. I ta wiedza, gdzie się co koduje w pamięci jest niezmiernie trudna do zrozumienia. Mamy w mózgu taką część, bardzo ciekawą, bardzo głęboko schowaną w głębi mózgu - ta część nazywa się hipokamp.

Co to takiego ten hipokamp?

- Ponieważ ta część przypomina wyglądem konika morskiego, a hippocampus to jest konik morski - stąd taka nazwa. Tę część mózgu traktowana jest w neuroanatomii i neurobiologii za magazyn pamięci. Sądzi się, że to jest taki nasz skład przeróżnych doświadczeń, przeżyć, doznań.

Natomiast, patrząc z innego punktu widzenia na pamięć, możemy powiedzieć, że nasz mózg działa wytwarzając prąd, tworząc czynność bioelektryczną. Jest taką naszą Dolną Odrą. Z drugiej strony mózg jest nieprawdopodobnie produktywnym zakładem chemii - Policami. Wytwarza pewne substancje chemiczne, abyśmy mogli w naszej pamięci kodować zdarzenia. Starsi ludzie wytwarzają mniej tej najważniejszej chemicznej substancji, którą nazywa się acetylocholina. My o tym od lat wiemy i mamy do dyspozycji leki wpływające na niedobór tej substancji w mózgu. Jeśli widoczne jest, że pamięć pogarsza się, to po podaniu takiego leku pamięć albo nadal przestaje się pogarszać albo tempo tych zmian jest znacząco wolniejsze. W ten sposób pomagamy pacjentom w leczeniu zaburzeń pamięci.

A dlaczego tak się dzieje, że ludzie starsi nie mają specjalnych kłopotów z tym, aby sobie przypomnieć co się u nich w życiu działo kilkadziesiąt lat wcześniej, a nie mogą sobie przypomnieć, co jedli wczoraj na obiad?

- Dlatego, że hipokamp ten nasz magazyn pamięci, nie jest w stanie przyjąć nowych informacji. Można w przenośni powiedzieć, że ma on na swoich półkach dobrze poukładaną i przechowywaną wiedzę z dawnych czasów. Natomiast, z powodu tego, że zmniejsza swoja objętość, staje się coraz mniejszy czyli zanika, ma trudności z poukładaniem nowych informacji. Więc starszym ludziom z zanikiem mózgu łatwo sięgnąć na półkę z nazwą młodość, niż zakodować nową wiedzę.

Zapytałam pana o to dlaczego dla człowieka tak ważna jest pamięć także z tego powodu, że obserwujemy iż coraz częściej i więcej przykładamy uwagi do dbania o swoją fizyczność. Natomiast nie należycie dbamy o swoją pamięć, o swój mózg. Dlaczego tak jest?

- Odpowiedź na to pytanie jest trudna. Mamy statystki, które mówią nam kiedy pacjenci trafiają do specjalistów (neurologów czy psychiatrów) bo coś się dzieje z ich pamięcią. Wiemy, że w Polsce od zauważenia pierwszych zaburzeń związanych z pamięcią, pacjent trafia do lekarza dopiero po około dwóch latach. W Niemczech już po 10 miesiącach. Można więc wysnuć wniosek, że w Niemczech jest lepszy dostęp do specjalistów. Ale to nie do końca prawda. Z naszych obserwacji wynika też, że jedne narody się bardziej przejmują stanem swojego zdrowia, inne mniej. To też trochę wynika z zakresu społecznej wiedzy i informacji na ten temat.

Kiedy należy więc przyjść do specjalisty?

- Zawsze mówię: zauważyłeś, że masz kłopot z pamięcią - nie czekaj, przyjdź. Im wcześniej tym lepiej. Specjaliści mogą pomóc - określić przyczyny złego działania pamięci. Ale często pacjenci uważają, że problemy z pamięcią muszą naturalnie wynikać z procesów starzenia. To nie zawsze jest prawda. O naturalnych zaburzeniach pamięci związanych z wiekiem możemy mówić jeśli pacjent ma np. 80 i więcej lat. Ale u niektórych ludzi pierwsze objawy mogą wystąpić już około 60 roku życia, a nawet znacznie wcześniej. A to już nie jest normalne i wymaga diagnostyki.

Można coś z tym zrobić?

- Oczywiście. Są leki i metody pozafarmakologiczne, które istotnie pomagają. One mogą znacząco poprawić jakość życia chorego i jego otoczenia. Bardzo często gdy coś z pamięcią zaczyna się dziać, pacjenci sami u siebie mogą tego nie zauważać. Co ciekawe okazuje się, że statystycznie szybciej do poradni diagnozującej zaburzenia pamięci mężczyźni trafiają wcześniej niż kobiety. Sądzimy, że to kobiety, może bardziej dociekliwie, przypatrują sie swoim partnerom życiowym i skuteczniej nalegają na wizytę u lekarza. Z naszych badań wynika, że kobieta trafia do neurologa od pojawienia się pierwszych zmian w pamięci średnio po 26 miesiącach a mężczyzna już po 20-tu.

Także sporą rolę odgrywają tu lekarze rodzinni, którzy w katalogu pytań zawsze powinni swoim pacjentom po 60 roku życia zadać takie - co z pamięcią, co z koncentracją?. I jeśli okazuje się, że pacjent coś zauważył, skierować do go neurologa lub psychiatry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński