Tam można dzwonić
Tam można dzwonić
Szczeciński Telefon Zaufania Anonimowy Przyjaciel 9288 (od godz.17 do 22, w piątek i sobotę do 6 rano)
Policyjny Telefon Zaufania 488 55 17 (całą dobę)
Nieszczęśliwa miłość, przemoc w rodzinie i nałogi - o tym najczęściej mówią dzwoniący do szczecińskich telefonów zaufania. Oprócz tych, którzy grożą, że chcą odebrać sobie życie, dzwonią także osoby z zaskakującymi problemami.
Największą popularnością od lat cieszy się "Anonimowy Przyjaciel". Działający od kilkunastu lat Szczeciński Telefon Zaufania dyżuruje codziennie przez kilka godzin. Do czerwoności linia rozgrzewa się podczas weekendowych dyżurów w nocy. Specjaliści uważają, że to właśnie wtedy rzesza samotnych ludzi rozpaczliwie szuka duchowego wsparcia.
- Opowiadają nam o wszystkim. Aż wierzyć się nie chce, że wśród nas jest aż tylu zagubionych. Moja najdłuższa rozmowa z potrzebującym trwała aż pięć godzin. Udało się pomóc - mówi jedna z wolontariuszek.
Jednak oprócz desperatów z telefonu zaufania korzystają także dziwacy. Często są to podstarzali, szukający wrażeń erotomani.
- Kiedyś zadzwonił mężczyzna. Powiedział, że ma dwadzieścia lat i ma problem, bo nie toleruje faktu, że jego sąsiadka po domu chodzi nago - opowiada Wiesława Sikorska ze Szczecińskiego Telefonu Zaufania. - Po głosie od razu poznałam, że to starszy mężczyzna z problemami - dodaje.
Absurdalną sytuację przeżył też funkcjonariusz obsługujący policyjny telefon zaufania.
- Zadzwoniła kobieta i całkiem poważnie pytała o dni, w których może zajść w ciążę. Takich porad nie możemy udzielać, dlatego policjant odesłał ją do specjalisty - tłumaczy sierż. Mirosława Rudzińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Według niej, policyjny telefon zaufania to dla wielu ludzi ostatnia deska ratunku. W środowisku znana jest historia, kiedy to jeden z policjantów tak długo przetrzymywał na linii potencjalną samobójczynię, że w międzyczasie udało się zidentyfikować numer, z którego dzwoni i wkroczyć do mieszkania desperatki.
Z pomocy mundurowych korzystają także ofiary domowej przemocy i świadkowie przestępstw.
Od niedawna przysłowiowe światełko w tunelu pomagają znaleźć wolontariusze z katolickiego telefonu zaufania. Specjaliści zapowiadają, że w ich działalności nie będzie nawracania i narzucania ideologii. Pomoc otrzyma każdy, kto jej potrzebuje.
- Podczas urlopów ludzie mają więcej czasu na przemyślenia. Dlatego urywają się u nas telefony. Prostą poradą jesteśmy w stanie rozwiązać każdy, nawet najbardziej dziwaczny problem - zapewniają specjaliści.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?