Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Derby regionu 80:72 dla Spójni

Krzysztof Dziedzic
Fot. Marcin Bielecki
Zwycięstwem Kotwicy Kołobrzeg zakończył się memoriał Romana Wysockiego, który przez trzy dni rozgrywany był w hali Szczecińskiego Domu Sportu. W bezpośrednim meczu AZS Radex Szczecin ze Spójnią Stargard lepsi byli goście.

WYNIKI TURNIEJU:

WYNIKI TURNIEJU:

Spójnia Stargard - Kotwica Kołobrzeg 48:83 (13:16, 12:21, 10:22, 13:24)
Spójnia: Stokłosa 12, Grudziński 7, Wilczek 7, Bodych 6, Buczyniak 6, Grzegorzewski 4, Kulikowski 4, Dylik 2.

AZS Radex Szczecin - AZS Koszalin 57:73 (17:19, 17:23, 8:17, 15:14)

AZS Radex: Pacocha 14, Michał Majcherek 9, Maciej Majcherek 7, Sudowski 9, Prus 7, Pytyś 6, Balcerek 3, Podgalski 2, Dudek.

Spójnia Stargard - AZS Koszalin 66:81 (13:14, 13:26, 20:19, 20:22)
Spójnia: Grudziński 19, Kulikowski 13, Bodych 13, Stokłosa 6, Koszuta 4, Buczyniak 3, Wilczek 3, Ulchurski 3, Wróblewski 2, Grzegorzewski.

AZS Szczecin - Kotwica Kołobrzeg 91:75 (33:20, 15:16, 18:26, 25:13)
AZS: Pacocha 16, Sudowski 15, Balcerek 13, Podgalski 12,Majcherek Maciej 10, Prus 9, Majcherek Michał 6, Pytyś 6, Dudek 4.
AZS Szczecin - Spójnia Stargard 72:80 (15:12, 12:31, 27:25, 18:12)
AZS: Sudowski 15, Dudek 13, Pytyś 11, Balcerek 7, Prus 6 - Maciej Majcherek 13, Michał Majcherek 4, Wochna 3, Michalski.
Spójnia: Buczyniak 12, Kulikowski 11, Koszuta 8, Wilczek 7, Ulchurski 3 - Stokłosa 15, Grudziński
13, Bodych 8, Grzegorzewski 3, Wróblewski, Dylik, Ważny.
Kotwica Kołobrzeg - AZS Koszalin 88:69 (19:21, 22:24, 26:10, 21:14).
Tabela m pkt kosze
1. Kotwica 3 5 246:198
2. AZS K. 3 5 223:211
3. Spójnia 3 4 194:236
4. AZS S. 3 4 220:228**

Oba nasze zespoły, AZS Radex i Spójnia, zmierzyły się ze sobą wczoraj - w ostatnim dniu turnieju. Ponieważ wcześniej ich rywalami były występujące w ekstraklasie drużyny Kotwicy Kołobrzeg i AZS Koszalin, to spodziewano się, że szczecińsko - stargardzki pojedynek będzie meczem tylko o trzecie miejsce.

Kibice Spójni uratowali honor

Jednak w sobotę AZS niespodziewanie ograł Kotwicę, która dzień wcześniej rozbiła Spójnię aż 83:48. W tej sytuacji AZS grał ze Spójnią o przynajmniej drugą lokatę. Natomiast stargardzianie chcieli zakończyć zawody przynajmniej z jedną wygraną.

Pojedynek miał też dodatkowy smaczek: był sprawdzianem przed inauguracją sezonu I ligi. Tak się złożyło, że już w pierwszej kolejce Spójnia zmierzy się z AZS. Wczorajszy zwycięzca zyskiwał więc małą przewagę psychologiczną.

Derby regionu szczecińskiego nie były wielkim widowiskiem. Początkowo toczyły się w spokojnej atmosferze. Jednak w miarę upływu czasu koszykarze obu zespołów jakby przypomnieli sobie, że grają z lokalnym rywalem, z którym mecze zawsze dostarczają wielu emocji.

Atmosfera walki na parkiecie udzieliła się także kibicom. Fani AZS stworzyli minisektor i zagrzewali szczecinian. Kibice Spójni nie chcieli być gorsi - skrzyknęli się w dziewięciu i honor uratowali.

Pacocha na ławce

Początek spotkania należał do Spójni, która prowadziła 5:0. Po rzucie Michała Dudka za trzy punkty AZS wyrównał, a po punktach Macieja Sudowskiego (jemu zapisano samobójcze trafienie jednego z koszykarzy Spójni) wygrywał 15:9.

Na początku drugiej kwarty goście szybko odrobili straty i wyszli na prowadzenie 18:17. To była kwarta Marcina Stokłosy, który zdobył w niej aż 15 punktów. Od stanu 21:22 Spójnia rzuciła aż 14 punktów z rzędu i było 21:36.

To był przełomowy moment spotkania. Wprawdzie passę Spójni przełamał Dudek, jednak po akcji 2 + 1 Rafała Kulikowskiego było 40:25 dla stargardzian.

Spójnia zaczęła mecz bez Wiktora Grudzińskiego, lecz w końcu podstawowy środkowy Spójni pojawił się na parkiecie. I znacznie pomógł swoim kolegom: po jego rzucie za trzy punkty goście prowadzili 55:34. Stało się jasne, że wygrają.

- Łukasz Pacocha! - zaczęli skandować kibice AZS. Jednak czołowy obecnie koszykarz AZS, były zawodnik Spójni, przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych. Trener Zbigniew Majcherek specjalnie nie wpuścił go na starcie ze Spójnią, z którą szczecinianie zmierzą się na inaugurację ligowego sezonu.

- Łukasz na parkiet! - nadal krzyczeli fani, ale Majcherek pozostał niewzruszony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński