To będzie pierwszy sprawdzian mocy szczecińskiego zespoły, w którym latem doszło do wymiany połowy składu. Największym osłabieniem był wyjazd do Francji Adrianny Płaczek. Na ile uda się Natalii Krupie i Marcie Wawrzynkiewicz zastąpić Adę może decydować o wynikach zespołu, bo zmiany w składzie zawodniczek raczej powinny pozytywnie zaprocentować. A nawet jeśli nie szybko, to za kilka miesięcy, bo większość nowych to młodzież.
- Będziemy chciały połączyć młodość, świeżość z doświadczeniem. Każda z nas ma umiejętności, jakąś rolę do wykonania. Zresztą w Pogoni nie ma podziału na skład podstawowy i rezerwowe. Każda z nas dużo potrafi, wzajemnie się uzupełniamy i to jest największą siła drużyny – mówi Natalia Nosek.
Rozgrywająca jest właśnie jedną z nowych. Dopiero co zakończyła edukację w SMS Płock, ale odgrywa coraz ważniejszą rolę w seniorskiej kadrze narodowej. A to, że tych zmian było sporo – tylko ułatwiło aklimatyzację.
- Czujemy się jak w rodzinie. Dziewczyny świetnie nas przyjęły w klubie i ta atmosfera też będzie procentować – zapewnia Nosek.
Dobre wyniki są potrzebne, bo klub szuka sponsora tytularnego.
- Mam nadzieję, że wynikami zachęcimy i przekonamy sponsora do współpracy. Teraz nie ma nerwów. Dziewczyny wiedzą, że moje zaangażowanie gwarantuje stabilność klubu. Przeprowadzone transfery dały nam to, że mamy równy zespół, jest rywalizacja na każdej pozycji. To pozytywnie wpłynie na naszą grę – uważa Przemysław Mańkowski, prezes Pogoni.
Mecz Pogoni z AZS Koszalin w sobotę o 16 na Twardowskiego. Za to o 19 rozpocznie się spotkanie piłkarzy ręcznych Sandra Spa Pogoni z Wybrzeżem Gdańsk.
Cristiano Ronaldo pomoże Realowi w sprowadzeniu Davida de Gei?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
