Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deptak Bogusława: Tak wygląda po weekendzie. Nawet mandaty nie pomagają

Anna Folkman
Anna Folkman
Mieszkańcy okolic narzekają i fotografują pozostały po biesiadach bałagan, straż miejska przyznaje, że na Deptaku Bogusława interweniuje praktycznie cały czas, zarządca terenu twierdzi jednak, że miejsce jest sprzątane na bieżąco i nikt nie zgłasza uwag

- Tak jest po każdym weekendzie - mówi pani Karolina, mieszkanka okolicy Deptaku Bogusława. - Porozbijane butelki, brud, pełno śmieci, niedopałków. Deptak aż się klei... Czasami mam wrażenie, że tego deptaku nikt nie sprząta. A sprząta?

Pani Karolina pyta i wysyła nam zdjęcia zrobione kilka dni temu. Poprosiliśmy straż miejską, by zdradziła, czy to miejsce jest jej znane czy może pojawia się tam tylko sporadycznie. Okazuje się, że problem rzeczywiście istnieje.

- Doskonale wiemy, że po weekendowych imprezach Deptak Bogusława jest bardzo zanieczyszczony - mówi Joanna Wojtach ze straży miejskiej. - Niestety to także miejsce, w którym przebywają również osoby bezdomne. Kiedy nie popełniają wykroczeń, nie interweniujemy, ale zdajemy sobie sprawę, że także biorą udział w zaśmiecaniu tego miejsca.

Joanna Wojtach przyznaje, że strażnicy już nie muszą odbierać telefonów z prośbą o interwencję na Deptaku.

- To miejsce jest nam doskonale znane i często je odwiedzamy. Od 1 stycznia tego roku podjęliśmy tam już 410 interwencji. To bardzo dużo - zauważa Wojtach. - Najczęściej dotyczyły one spożywania alkoholu poza wyznaczonym miejscem oraz hałasu i zakłócania spokoju, drugi najczęściej pojawiający się artykuł dotyczący wykroczenia to zaśmiecanie, zdarzały się także wybryki nieobyczajne i używanie słów powszechnie uznawanych za obraźliwe. Kilka razy interweniowaliśmy w kwestii pojazdów wjeżdżających na Deptak.

Oczywiście za wykroczenia wystawiane są mandaty. Opiewają one na różne kwoty.

- Rekordziści dostawali po 500 zł mandatu, np. za zaśmiecanie - dodaje Joanna Wojtach. - Czystość to chyba sytuacja trudna do opanowania, bo Deptak cieszy się dużym zainteresowaniem. Choć obecnie dzieli się tą popularnością także z bulwarami, to jednak nadal przychodzi tu wiele osób. Zresztą takie było założenie tego miejsca. Miało być miejscem rozrywki.

Zarządcą Deptaku Bogusława jest Szczecińskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego Prawobrzeże i to na nim ciąży stały obowiązek utrzymywania tego miejsca w czystości.

- Deptak Bogusława jest sprzątany codziennie, ręcznie, włącznie z sobotami i niedzielami. Dodatkowo po każdym weekendzie sprzątany jest mechanicznie. Do tej pory nie było zastrzeżeń ani uwag - twierdzi Tomasz Klek, rzecznik prasowy miasta ds mieszkalnictwa.

Już wiele lat temu pisaliśmy o problemach na Deptaku. W jednym z artykułów z 2008 roku pisaliśmy. że dodatkowe patrole policji i straży miejskiej oraz więcej kamer miały poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu. Już wtedy okoliczni mieszkańcyliczyli na to, że skończą się pijackie burdy i akty wandalizmu.

- Nic się nie zmieniło- dodaje pani Karolina. - Mandaty, policja, strażnicy, to chyba w ogóle nie pomaga. Życie mieszkańca tej okolicy jest katorgą, szczególnie latem i podczas weekendów. Nie czujemy się bezpiecznie i do tego musimy znosić ten brud i rozbawionych imprezowiczów załatwiających się w klatkach schodowych.

Zobacz także: I Marsz Równości w Szczecinie. Podsumowanie wydarzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński