- Organizujemy ten zlot pierwszy raz w Szczecinie, bo chcemy spopularyzować motoryzację - mówi Ryszard Wolan, prezes AK Szczecin. - Chcemy, żeby to była impreza cykliczna. 25 zawodników to dużo jak na pierwszy raz, więc liczymy, że w następnych latach może ich być więcej.
Motocykle, które przyjechały do Szczecina, pochodzą z różnych lat. Najstarszy jest przedwojenny. Wszystkie pojazdy zostały podzielone na 6 klas. Zawodnicy muszą na nich wykonać 6 okrążeń toru. W każdej kategorii wyłoniony zostanie zwycięzca, ale to nie wygrana jest najistotniejsza.
- Najważniejsza jest zabawa - podkreśla Krzysztof Pańczak, prowadzący zawody. - Tu są motocykle z prywatnych kolekcji, można na nie popatrzeć, można je usłyszeć i powąchać.
Ireneusz Stefański przyjechał na motocyklu WSI 175 rok produkcji 1977.
- Interesuję się motocyklami od dzieciństwa - mówi pan Ireneusz. - Zaczynałem od komarka, potem przechodziłem do większych. Najbardziej jednak lubię stare motocykle. One mają dusze i dają więcej emocji niż te współczesne nowe motocykle, przy których nic nie trzeba robić, wystarczy je kupić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?