Dante Stipica: Mam nadzieję, że w końcu selekcjoner Chorwacji mnie zauważy

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Dante Stipica
Dante Stipica Andrzej Szkqcki/Polska Press
- Stracony gol nie miał wielkiego znaczenia. Liczyło się tylko nasze zwycięstwo – mówi Dante Stipica, bramkarz Pogoni Szczecin.

Przez cały mecz Pogoni z Górnikiem Łęczna Portowcy mieli wyraźną przewagę. Goście rzadko atakowali, ale jedna akcja im się udała i Bartosz Śpiączka pokonał Dante Stipicę. Bramkarz był bez szans.

- Dziś najważniejsze było nasze zwycięstwo. Szkoda, że nie udało się zachować czystego konta, ale to miało drugorzędne znaczenie – mówił Stipica. - Udało się w tym spotkaniu stworzyć bardzo wiele ciekawych i pięknych akcji, mogło paść więcej bramek.

Pogoń na starcie przerwy reprezentacyjnej jest 3. w tabeli, z dwoma punktami straty do prowadzącego Lecha Poznań. Po dwóch wygranych atmosfera znów jest spokojna i bardzo dobra. A jeszcze dwa tygodnie temu była porażka w PP z drugoligowcem i wielka złość po straconych punktach w lidze.

- Krytyczne głosy pod naszym adresem na pewno były uzasadnione. Są spore oczekiwania wobec naszej drużyny, a mieliśmy takie mecze, że trzy punkty były blisko, a kończyło się remisami. Ale nie przegrywaliśmy i teraz widać, że te punkty też mają swoje znaczenie w tabeli – uważa bramkarz Pogoni. - Teraz jest czas na odpoczynek, ale szybko wrócimy do pracy i powrocie do ligi.

Stipica zwycięstwem uczcił parafowanie nowego kontraktu z Pogonią, który ma obowiązywać do 2026 r. Podpisanie umowy nastąpiło w piątek.

- O kończeniu kariery jeszcze nie myślę. Podjąłem ważny krok w moim życiu, bo mogę się skupić na realizacji własnych i klubowych ambicji. Nie wiem, czy będę mógł jeszcze współpracować z obecnym sztabem, bo to nie zależy od nas, ale też wiem, że sztab ma bardzo dużo jakości i cieszyłbym się, gdyby zostali tu jak najdłużej – uważa Chorwat. - Rodzina jest dla mnie bardzo ważna i decyzja była wspólna, ale inicjatywa wyszła ode mnie. Tak jak mówię – czułem w sercu, że to najlepsza decyzja.

Pełnią szczęścia byłoby dla Stipicy powołanie do reprezentacji Chorwacji, ale taka nagroda za świetną formę w ostatnich sezonach jeszcze do Szczecina nie dotarła.

- Ja cały czas grając w Pogoni wysyłam sygnał, że jestem w dobrej formie i można na mnie liczyć. Ale już nie mam wpływu na powołania. Pracuję na to w Pogoni, staram się drużynie klubowej pomóc jak najmocniej, bo w ten sposób może w końcu zostanę zauważony przez naszego selekcjonera – dodał Dante.

Adam Matysek na Gali PKO BP Ekstraklasy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński
Dodaj ogłoszenie