- Takie dni jak wczoraj nazywa się dniem konia. Zamykałeś oczy, a mimo to wchodziło.
- Starałem się oczy mieć otwarte! Ale to prawda, dzisiaj się wiele udawało. Oby więcej takich spotkań.
- 20-letni lider zespołu? Nie za dużo?
- Chłopaki mi nie dają odczuć tego, że jestem najmłodszy. Mam wrażenie, że dla nich to też nie jest problemem. Nie chcę się nazywać liderem, bo dziś naprawdę każdy dołożył swoją cegiełkę do wygranej.
- Co było kluczem do zwycięstwa z Wrześnią? Z tą niepokonaną i nieosiągalną dotąd Wrześnią?
- Zagraliśmy całym zespołem. Świetnie się uzupełnialiśmy. Mieliśmy stabilne przyjęcie i niezły atak.
- Wczoraj było stabilne przyjęcie, ale dziś jest dość niestabilna godzina rozegrania meczu. Wracacie na parkiet już o 13. Mniej kibiców, mniej czasu na odpoczynek.
- Trochę nam to przeszkadza. Zupełnie inaczej gra się o takiej godzinie. Większość z nas ma inne zajęcia, które musimy poprzekładać.
- Nie no, ale jak powiesz pani profesor, że byłeś najlepszym zawodnikiem meczu z Wrześnią, to chyba usprawiedliwi ci nieobecność?
- Mam taką nadzieję.
- Jak się podobał doping? SDS wspiera siatkówkę, to rzadkość.
- Ja czegoś takiego w Szczecinie jeszcze nie widziałem. Znakomita atmosfera . Chciałbym, żeby zawsze tak to wyglądało.
Początek dzisiejszego meczu z Krispolem o godzinie 13.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
