Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dani Alves pozostanie w więzieniu do procesu o gwałt. Sąd nie zgodził na wypuszczenie za kaucją z powodu wysokiego ryzyka ucieczki

Jacek Kmiecik
Jacek Kmiecik
Dani Alves osadzony jest w Centrum Penitencjarnym Brians 2 w Sant Esteve Sesrovires w okolicach Barcelony
Dani Alves osadzony jest w Centrum Penitencjarnym Brians 2 w Sant Esteve Sesrovires w okolicach Barcelony kolaż @danialvesInstagram Centre Penitenciari Brians 2
Dani Alves pozostanie w więzieniu bez możliwości wyjścia za kaucją. Sąd wykluczył mniej uciążliwe środki, o które prosił brazylijski piłkarz, i zatrzymał go do procesu w zapobiegawczym więzieniu bez zawolnienia za poręczeniem majątkowym, biorąc pod uwagę obciążające dowody za rzekomy gwałt na młodej kobiecie w barcelońskiej dyskotece.

Wysokie ryzyko ucieczki

Sędziowie odrzucili wniosek obrony piłkarza i zgodzili się z prokuraturą i domniemaną ofiarą napaści na tle seksualnym, która wskazała, że ​​w przypadku zwolnienia mógłby opuścić Hiszpanię i udać się do ojczyzny.

Sędziowie wyjaśnili w swoim postanowieniu, że podzielają stanowisko oskarżenia, że ​​istnieje „wysokie ryzyko ucieczki”, częściowo ze względu na powagę przestępstwa, o które jest oskarżony oraz „poważne oznaki przestępczości”, które działają na szkodę 39-letniego Brazylijczyka. Ponadto zauważyli, że jego „wybuch możliwości ekonomicznych” pozwoliłby mu opuścić Hiszpanię „w dowolnym momencie”.

Niewystarczające argumenty adwokata

W odniesieniu do alternatywnych środków zaproponowanych przez prawnika Daniego Alvesa, aby doprowadzić do jego zwolnienia, sąd w Barcelonie odpowiedział, że ​​nie są one wystarczające, aby zagwarantować pobyt zawodnika w Hiszpanii w związku z tym postępowaniem karnym.

„Okazanie protokołu i cofnięcie paszportu nie stanowią wystarczającej gwarancji. Nic nie stoi na przeszkodzie, by pan Alves opuścił Hiszpanię drogą powietrzną, morską, a nawet lądową bez dokumentów i przybył do swojego kraju pochodzenia i przebywał w Brazylii bez tego paszportu, wiedząc, że nie zostanie on przekazany Hiszpanii ani w drodze międzynarodowego nakazu aresztowania lub ekstradycji”

– uzasadniono w orzeczeniu.

Tym samym sąd potwierdził decyzję sądu śledczego, który prowadzi śledztwo w sprawie piłkarza w związku z domniemanym przestępstwem napaści na tle seksualnym popełnionym 30 grudnia w toalecie strefy VIP nocnego klubu „Sutton” w Barcelonie. Po aresztowaniu przez Mossos d'Esquadra, Alves pojawił się w gmachu sądowym, skąd przeniesiono go do więzienia, aby uniemożliwić mu opuszczenie kraju. Kilka dni po jego uwięzieniu postanowiono przetransportować oskarżonego do zakładu karnego Brians 2 ze względów bezpieczeństwa.

Nowy adwokat 124-krotnego reprezentanta Brazylii poprosił o rewizję warunkowego więzienia, twierdząc, że jego klient nie ucieknie z kraju. W związku z tym wyjaśnił, że Dani Alves przebywał w Meksyku, kiedy wiadomość o jego przyszłej skardze została podana do wiadomości publicznej, a mimo to zgłosił się do dyspozycji policji. Obrońca Alvesa wyjaśnił też, że najbardziej utytułowany piłkarz na świecie jest związany z Hiszpanią, ponieważ jest żonaty z kobietą z Wysp Kanaryjskich i przypomniał, że część jego biznesu znajduje się w Barcelonie.

Filmy z dyskoteki

Adwokat Daniego Alvesa powiedział również, że dochody zawodnika nie usprawiedliwiają jego ucieczki. Tłumaczył, że niedawno rozwiązał umowę ze swoim ostatnim klubem, meksykańskim Pumas UNAM, a także z markami reklamowymi, z którymi współpracował. Powaga przypisanego mu przestępstwa napaści na tle seksualnym nie pozwoliłaby mu na ucieczkę – wyjaśniał prawnik Brazylijczyka.

W odniesieniu do obrazów zarejestrowanych przez kamery, obrońca Alvesa stwierdził, że pomiędzy godziną 3.20 a 3.40 obrazy zarejestrowane w strefie VIP pozwalają potwierdzić, iż spotkanie odbywało się świątecznej atmosferze i trudno przypisać mu tezę „znęcania się nad środowiskiem”. Chociaż zawodnik kilka razy zmieniał swoją wersję w związku z tym, co się stało, jego adwokat oznajmił, że rzekoma ofiara poszła do łazienki po tym, jak zrobił to Alves i odbyła stosunek „dobrowolnie”.

Pomimo wszystkich tych argumentów, sąd okręgowy w Barcelonie wskazał przeciwny kierunek. Uznał, że przesłanki przeciwko Brazylijczykowi są „różne” i nie ograniczają się wyłącznie do zeznań ofiary, ponieważ istnieje kilku świadków, którzy przyjęli zeznania młodej kobiety za ważne w odniesieniu do czasu, w którym przebywała w toalecie dyskoteki.

Nie ma ryzyka powtórki

„Zeznali wszyscy świadkowie, zarówno dwie młode kobiety, które towarzyszyły skarżącej, jak i pracownicy »Sutton Clubu«, którzy byli w strefie VIP-ów. Wszyscy w mniejszym lub większym stopniu potwierdzają zeznania (młodej kobiety)”

– wskazano w orzeczeniu. Zarzuty wzmacniają dodatkowo analiza dowodów DNA i zebranych odcisków palców.

Jedyną sprawą, w której sąd nie zgadził się z sędzią śledczym, jest możliwość powtórzenia przestępstwa.

„Co do ryzyka naruszenia interesów pokrzywdzonego, nie podzielamy zapisów postanowienia. Ani bezpośrednio po wydarzeniach, ani po upublicznieniu skargi nie doszło do żadnych bezpośrednich ani pośrednich działań pana Alvesa wobec skarżącej”

– wyjaśniono.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dani Alves pozostanie w więzieniu do procesu o gwałt. Sąd nie zgodził na wypuszczenie za kaucją z powodu wysokiego ryzyka ucieczki - Sportowy24

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński