Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Damian Zieliński: Liczę, że wrócę do swoich najlepszych wyników

Jakub Lisowski
Damian Zieliński (na pierwszym planie) podczas igrzysk w Rio de Janeiro
Damian Zieliński (na pierwszym planie) podczas igrzysk w Rio de Janeiro Andrzej Szkocki/Polska Press
Kolarstwo torowe. Maciej Bielecki 7. w sprincie drużynowym, Kamil Kuczyński 13. w sprincie indywidualnym. To dorobek zawodników Piasta Szczecin na ME w Berlinie.

Drużyna nie obroniła tytułu wywalczonego przed rokiem. W imprezie nie startował lider kadry i Piasta Damian Zieliński, który w czerwcu złamał na treningu bark i dopiero wraca do wysokiej dyspozycji.

Czego zabrakło naszym kolarzom do osiągnięcia lepszych wyników?

Damian Zieliński: Przygotowania do mistrzostw zostały na jakiś czas zakłócone, bo nie mogliśmy trenować na torze w Pruszkowie. Tamten obiekt szykowany jest na listopadowe zawody Pucharu Świata. Ale nie pomogły też zmiany szkoleniowe, które nastąpiły niedawno. Wiem, że chłopaki chcieli lepiej, ale zabrakło szczęścia. Wynik Kamila też jest poniżej jego możliwości i oczekiwań. Dobrze pokazał się w eliminacjach, ale też miał drobne problemy zdrowotne.

Polska reprezentacja zdobyła w Berlinie 4 medale, głównie przez młodzież.

I oto chodzi. Zależy wszystkim, by młodzi zawodnicy ścigali się blisko czołówki światowej i tak teraz jest. A trzeba podkreślić, że kolarstwo torowe się rozwija, a frekwencja na zawodach jest coraz lepsza.

Ciebie w Berlinie zabrakło. To efekt czerwcowej kontuzji barku czy decydowały inne względy?

Szykowałem się do końca. Razem z trenerami pracowałem, by forma startowała przyszła właśnie na czas ME. Decyzję o starcie chciałem podjąć już w Berlinie, ale po konsultacjach trenera kadry i wydziału szkolenia zdecydowano, że nie pojadę w mistrzostwach, za to zostanę zgłoszony do zawodów PŚ w Pruszkowie (3-5 listopada).

Na co się nastawiasz na najbliższe tygodnie, starty?

Cały czas chcę się koncentrować na występach w sprincie indywidualnym. Cały czas liczę, że uda mi się zbliżyć lub osiągnąć takie czasy, że zyskam przekonanie, że jeszcze mogę rywalizować na arenie międzynarodowej. Docelową imprezą na ten sezon są MŚ. By w nich wystartować muszę zdobywać punkty pucharowe, a jestem przewidziany do startu w dwóch pierwszych zawodach.

W 2019 r. MŚ w Pruszkowie.

To na pewno czynnik mobilizujący i z chęcią bym się w nich pościgał. Będziemy chcieli pokazać, na co nas stać.

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński