Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelnik: Policjanci nie chcieli reanimować ofiary wypadku. Świadek zarzuca funkcjonariuszom bierność

Cezary Sołowij/gk24.pl
Fot. Archiwum/Marcin Bielecki
- Byłem świadkiem tragicznego wypadku pod Węgorzewem 2 sierpnia w nocy i jestem zbulwersowany biernością policji - zaalarmował nas Czytelnik.

Przypomnijmy, że w wypadku dwie osoby zostały ciężko ranne, a trzecia - 30-letnia kobieta - zmarła, zanim dotarło pogotowie. Sprawca - kierowca, który wjechał w grupę pieszych - zbiegł, ale został po kilkudziesięciu godzinach zatrzymany przez policjantów.

- W wypadku, który się zdarzył, ciężko ranna kobieta wymagała reanimacji. Wraz z kolegą byliśmy pierwsi na miejscu zdarzenia. Choć nie jesteśmy specjalistami, mój towarzysz natychmiast rozpoczął reanimację najciężej rannej kobiety.

Zastosował masaż serca i sztuczne oddychanie. Po około pięciu minutach na miejscu zjawili się policjanci. Funkcjonariusze jednak nie przejęli akcji reanimacyjnej, pomimo mojego kategorycznego żądania i ograniczyli się jedynie do zabezpieczenia miejsca wypadku. Po kolejnych siedmiu minutach przyjechało pogotowie i stwierdzono zgon - Czytelnik opisuje dramat, jaki rozegrał się w środku nocy w Węgorzewie. - Jakie są obowiązki policji, która przybywa na miejsce wypadku, gdzie są ciężko ranni? - zastanawia się mężczyzna.

Urszula Chylińska, rzecznik prasowy koszalińskiej policji, kategorycznie zaprzecza takiej wersji wydarzeń. - Policjantka z prewencji zaraz po przyjeździe na miejsce tragedii sprawdziła puls kobiety. Nie wyczuła go. W tym czasie ranni mężczyźni dawali oznaki życia. Podeszła, żeby im pomóc, ale w tym momencie nadjechała karetka. Policjanci zachowali się właściwie - zapewnia rzecznik.

Podkreśla, że w takiej sytuacji policjanci są zobowiązani do niesienia pierwszej pomocy. Nim to uczynią, muszą jednak wykonać sporo innych czynności.

Podkomisarz Chylińska wyjaśniła, że policjant, który jako pierwszy przybywa na miejsce wypadku, musi przede wszystkim zadbać o bezpieczeństwo pozostałych użytkowników dróg (np. odpowiednio oznakować miejsce zdarzenia, usunąć pojazdy). Potem wstępnie ocenia zdarzenie, wzywa inne służby, zapewnia porządek i bezpieczeństwo na miejscu. Dopiero potem może udzielić pierwszej pomocy poszkodowanym.

- Policjanci mają obowiązek - służbowy i moralny - udzielić niezbędnej pomocy poszkodowanym. Obowiązkowe zajęcia z pierwszej pomocy przechodzą podczas każdego szkolenia w szkołach policji - zapewniła funkcjonariuszka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński