Piotr miał 23 lata. Teren stoczni chroni firma Solid, której był pracownikiem. Poinformowaliśmy o zaginięciu ochroniarza 27 czerwca.
Stracono z nim kontakt prawdopodobnie około północy. Teren jest zamknięty i monitorowany. Piotr nie wrócił z obchodu terenu. Mówiło się, ze grasują tu często złodzieje złomu.
We wtorek rano policję zawiadomił zrozpaczony ojciec.
Zaczęło się przeczesywanie terenu stoczni. Wykorzystano psy tropiące, ale ślad urwał się przy wodzie.
Dziś wezwano strażaków po raz kolejny do Pomeranii. Ich łódź stoi tuż przy remontowanym statku. Nurkowie są w wodzie. Na razie ani strażacy, ani policja nic nie chcą powiedzieć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?