Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Szczecinowi grozi zapaść komunikacyjna? Motorniczy porusza temat zarobków i kondycji szczecińskiego taboru tramwajowego

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
19 listopada. Uszkodzony tramwaj linii 6 zablokował przejazd w kierunku Pomorzan. Dzień wcześniej awarii uległa "szóstka" na wysokości Wałów Chrobrego.
19 listopada. Uszkodzony tramwaj linii 6 zablokował przejazd w kierunku Pomorzan. Dzień wcześniej awarii uległa "szóstka" na wysokości Wałów Chrobrego. Archwium
Do naszej redakcji przyszedł list od Czytelnika, który podjął temat zarobków w spółce Tramwaje Szczecińskie. Jego zdaniem słabo również wygląda kondycja taboru przewoźnika i grozi nam zapaść w szczecińskiej komunikacji.

- Chciałbym podjąć temat zarobków w firmie Tramwaje Szczecińskie. Mijają kolejne tygodnie, miesiące, a pracując jako motorniczy i zarabiając niecałe 3000 zł netto, po opłaceniu rachunków, czynszu i podstawowych zakupów po kilkunastu dniach od wypłaty nie zostaje mi praktycznie nic - czytamy w liście od pana Marka. - Jeszcze dwa czy trzy lata temu za wynagrodzenie w tej wysokości można było spokojnie żyć. Jednakże obecnie, pracodawca nie zwaloryzował wynagrodzeń wszystkim pracownikom. W ostatnim czasie miały miejsce podwyżki dla motorniczych, w wysokości 100-150 zł brutto, jednakże dotyczyły one pracowników pracujących w Tramwajach Szczecińskich kilkanaście długich lat. A pozostali? Czy inni motorniczowie, młodsi stażem nie płacą czynszu? Czy nie chodzą na zakupy? Tak dłużej być nie może. Niemal każdego dnia brakuje jakiegoś tramwaju na mieście. Dlaczego? Bo nie miał go kto prowadzić. Gdyby w jednej chwili zakończyć trwające remonty torowisk i przywrócić rozkład sprzed dwóch lat, nie tylko nie miałby kto jeździć tramwajem ale i nie byłoby czym. Na zajezdni wręcz brakuje już miejsca na popsute i rozbite tramwaje. A jakie ma podejście do tego wszystkiego firma? Wydaje się, że dla pracodawcy wszystko jest ok. Dla nich nie ma z niczym problemu....

O wyjaśnienie sytuacji związanej z taborem poprosiliśmy spółkę TS. Czy jest tak źle?

- Aktualnie nie ma zagrożenia w realizacji rozkładu jazdy z powodu niedostępności taboru - odpowiada Hanna Pieczyńska, rzecznik spółki TS. - W naprawie mamy około 30 wagonów. Są to kwestie zarówno eksploatacyjne jak i po kolizyjne.

ZOBACZ TEŻ:

A wynagrodzenie motorniczych?

Pisaliśmy o tym kilka tygodni temu.

- Różnicowanie stawek zasadniczych poszczególnych motorniczych nie jest dyskryminacją. Pracodawca przy indywidualnym ustalaniu podwyżki bierze pod uwagę oprócz zajmowanego stanowiska, wykonanie harmonogramu - pod ocenę brana jest częstotliwość i długotrwałość zwolnień lekarskich, gotowość do pracy w razie wystąpienia szczególnych potrzeb pracodawcy (dyspozycyjność), doświadczenie zawodowe, zaangażowanie pracownika w powierzone obowiązki, zachowanie wysokiej kultury osobistej w stosunku do pasażerów i współpracowników, ewentualne skargi pasażerów. W tym roku już blisko 40 motorniczych zostało wyróżnionych indywidualną podwyżką, do końca tego roku uda się jeszcze podnieść wynagrodzenia kolejnym osobom - tłumaczy Hanna Pieczyńska.

ZOBACZ TEŻ:

Protest zachodniopomorskiej "Solidarności" w Szczecinie. Cho...

Bądź na bieżąco i obserwuj:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński