W XIX wieku istniał w tym miejscu malowniczy dwór i folwark, po których pozostały ruiny. Po II wojnie światowej miejsce uległo dewastacji i rozbiórce, a aktualnie stało się bogate w faunę i florę, która rozwija się na okolicznych mokradłach. Plan zagospodarowania przestrzennego dla tych terenów przewiduje zabudowę mieszkaniową, a na początku listopada o jego zmianę apelowali radni Przemysław Słowik i Andrzej Radziwinowicz.
Inwestycje z uszanowaniem zieleni
Podczas konsultacji nad miejskim studium, zastępca prezydenta Szczecina Daniel Wacinkiewicz przekazał stanowisko obu właścicieli nieruchomości położonych w rejonie Alt Buchholz. Krajowy Zasób Nieruchomości nie zamierza dokonywać zmian w studium, ponieważ jest zdania, że odstąpienie od zabudowy będzie sprzeczne z interesem społecznym. Jednocześnie zapewnia, że jest świadomy wyjątkowości obszaru i nie zamierza go niszczyć.
- Uniwersytet Szczeciński również wyraża podtrzymanie swojego stanowiska w zakresie zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej, zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego - poinformował Daniel Wacinkiewicz, zastępca prezydenta.
Aby chronić najbardziej cenne tereny zielone, miasto proponuje jak najdalej odsunąć od nich intensywność zabudowy. Ochroną miałoby zostać objęte 10 hektarów terenu, w tym „Dolina Strumienia Grzęziniec”, dawny folwark i Głaz Bukowski.
- Zaproponowaliśmy zmianę struktury zabudowy, czyli odstąpienie od zabudowy wielorodzinnej na rzecz jednorodzinnej w systemie Zieleni Miejskiej, który gwarantuje, że powierzchnia biologiczna czynna musi zajmować minimalnie 50 procent powierzchni działki budowlanej - tłumaczyła Angelika Szerniewicz-Kwas, zastępca dyrektora i generalny projektant w Biurze Planowania Przestrzennego Miasta.
"To tereny cenne historycznie i krajobrazowo"
Obrońcy Alt Buchholz nie zgadzają się z takim stanowiskiem i są przekonani, że ewentualne prace budowlane i zabudowa mieszkaniowa zniszczą to miejsce, a działania miasta są niewystarczające.
- Miasto pozbywa się najcenniejszych przyrodniczo miejsc. Są to tereny cenne historycznie i krajobrazowo, które każdy prawdziwy gospodarzy chciałby zachować. Jeżeli tam wjedzie ciężki sprzęt budowlany, to wszystko ulegnie zniszczeniu - mówił Artur Krzyżański, autor Szczecińskiego Szlaku Widokowego.
Andrzej Radziwinowicz z partii Zieloni deklaruje dalszą walkę.
- Będziemy monitorować sytuację i w miarę naszych możliwości interweniować oraz lobbować za zachowaniem status quo w okolicach Alt Buchholz - zapewnia.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?