Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy polska część wyspy Uznam mieści się w strategii Rządu?

Joanna Maraszek
Oczekiwanie na przeprawę promową w środku sezonu trwa nawet trzy godziny, to jednak dla Ministra Transportu nie jest wystarczający argument.
Oczekiwanie na przeprawę promową w środku sezonu trwa nawet trzy godziny, to jednak dla Ministra Transportu nie jest wystarczający argument. BIK
- Z tego miejsca, ze Świnoujścia kieruję pytanie do premiera i poszczególnych ministrów, czy polska część wyspy Uznam jest jeszcze w strategii Rządu, czy jest już oddana zachodnim sąsiadom? - zastanawia się poseł Joachim Brudziński.

Wizyta posła PiS w Świnoujściu związana była z obchodami Światowego Dnia Sybiraka, jednak korzystając z okazji, postanowił podzielić się uwagami dotyczącymi największego problemu wyspiarzy - braku stałego połączenia między wyspami.

Poseł zauważył, że rząd niemiecki, budując trzeci most w Wolgaście, łączący wyspę Uznam z lądem, zdaje sobie sprawę z tego, jak ważne jest to połączenie. Most ma powstać dla ułatwienia komunikacji i rozładowania korków. Trzecie stałe połączenie będzie gotowe w 2017 roku. Finansowane jest w całości z budżetu państwa.

- Wolgast buduje kolejny most. To pokazuje, jak Niemcy dbają o swoje interesy. Samo Świnoujście też na tym skorzysta. Kiedy będzie sztorm i cofka, prom nie będzie mógł kursować. Wtedy kierowcy jadący do Świnoujścia będą mogli poruszać się mostem po stronie niemieckiej, tak jak w zeszłym roku, kiedy pojawiła się kra na wodzie. Wtedy samorządowcy dramatycznie apelowali, by nie wjeżdżać do Świnoujścia od strony Polski - przypomina Brudziński.

Świnoujścianie, by pozyskać fundusze na jedno stałe połączenie, mają problem od 1945r. Po stronie Polskiej wyspę Uznam z resztą kraju łączą tylko promy. Samorządowi nie można zarzucić bierności. O pieniądze na przeprawę starają się od lat i od budowy tunelu byli już o włos w 2007 roku, kiedy projekt budowy znalazł się na rządowej liście zadań priorytetowych. Jednak po zmianie rządu, zmieniły się priorytety. Obecnie samorządowcy wyczerpali już wszystkie możliwości ubiegania się o fundusze na tunel między wyspami. Pozostaje czekać na odpowiedzi. Decydujący głos w sprawie ma Minister Transportu.

- Jesteśmy w stanie przystąpić do opracowania materiałów przetargowych na wybór wykonawcy tunelu absolutnie od razu. Samorząd na rozpoczęcie budowy tunelu jest gotowy od 2010 roku, po tym jak wraz z GDDKiA uzyskaliśmy decyzję środowiskową i opracowaliśmy studium wykonalności - wyjaśnia Barbara Michalska, zastępca prezydenta Świnoujścia. - Projekt został wstępnie pozytywnie zaopiniowany przez przedstawicieli inicjatywy Jaspers (UE). Zawiera trzy warianty budowy tunelu, ze wskazaniem na wariant preferowany. Ministerstwo miało wydać rozstrzygającą opinię w tej sprawie, jednak nie otrzymaliśmy jej do dziś.

Trudno uwierzyć, że podjęcie takiej decyzji może sprawić problem. Promy kursujące między wyspami są w nienajlepszym stanie. Wymagają remontu a ich eksploatowanie pochłania coraz więcej pieniędzy. Roczny koszt ich utrzymania, to 28 mln złotych, za 15 lat ta kwota może wzrosnąć dwukrotnie. Poza tym brak stałego połączenia hamuje rozwój turystyczny i gospodarczy miasta.

- Świnoujście jest bardzo modnym miastem. Inwestują tu największe branże. Rocznie przyjeżdża do nas 2,5 mln turystów, ale wiele osób, widząc kolejki na prom, zawraca - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta Świnoujścia.

Czas przeprawy zajmuje około 40 minut, latem wydłuża się nawet do trzech godzin. Średnia prędkość przeprawy, to 2 km/h. Pierwszy prom został włączony do ruchu w 1976 roku. Na razie służą mieszkańcom Świnoujścia i wiele wskazuje na to, że to jeszcze długo się nie zmieni. Wbrew ironii, Świnoujście do Niemiec, które pewnie budowę tunelu potraktowałyby priorytetowo, przyłączone raczej nie będzie. Dojście do władzy partii Prawo i Sprawiedliwość, która już raz, będąc przy rządach pieniądze na tunel przyznała też nie jest pewne, bo jej poparcie w sondażach maleje. Pozostaje szukać pieniędzy pokątnie. W tym samorządowi pomaga Bogusław Liberadzki.

-Bardzo chcę pomóc, ale czy pomogę, to się okaże. Wstępna odpowiedź Brukseli, to odesłanie do szukania funduszy w Regionalnym Programie Operacyjnym. Problem polega na tym, że wszystko będzie długo trwało - informuje Bogusław Liberadzki, poseł UE. - Jednak pojawiła się jeszcze nadzieja. Budżet na lata 2014-2020 ma być budżetem elastycznym. Po prostu będziemy musieli wypatrywać okazji.

Może się uda, ale będzie trzeba liczyć na szczęście. To z kolei trudno wytłumaczyć stojącym w długich kolejkach na prom mieszkańcom Świnoujścia. I może warto zadać pytanie, czy minister transportu lub prezydent Rzeczypospolitej, którzy odwiedzili Świnoujście w tym roku drogą powietrzną, odważą się na to, by przyjechać tu samochodem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński