Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cztery osoby trafiły do szczecińskich szpitali

mdr
Tak kobieta trafiła do szpitala w Kamieniu Pomorskim.
Tak kobieta trafiła do szpitala w Kamieniu Pomorskim. Marcin Bielecki
Po tragedii w Kamieniu Pomorskim do szczecińskich szpitali przewieziono trzy dorosłe osoby i jedno dziecko.

Trzy dorosłe osoby trafiły do szpitala przy ul. Unii Lubelskiej. Rzecznik szpitala Joanna Woźnicka z niezrozumiałych względów odmówiła udzielenia jakichkolwiek informacji o stanie zdrowia pacjentów. Nie pozwoliła też skontaktować się z lekarzem dyżurnym. Z informacji z Kamienia Pomorskiego wynika, że trafiły tu dwie osoby ze złamaniem kończyn dolnych i jedna pacjentka ze złamaniem odcinka lędźwiowego kręgosłupa.

Do Szpitala Dziecięcego przy ul. Świętego Wojciecha przywieziono 8-miesięcznego Wiktora. Z opowiadań babci, która mieszka w Szczecinie wynika, że ojciec chłopca wyskoczył z nim z płonącego budynku.

- O godz. 4.15 przenieśliśmy chłopca do oddziału poparzeniowego o ścisłym nadzorze - mówi lekarz dyżurny Marek Krukar. - Nie dlatego, że jego stan się pogorszył, ale by monitorować dziecko.

Chłopiec ma poparzone nóżki i główkę w 8 proc. Wykluczono już oparzenie dróg oddechowych i wchłonięcie dwutlenku węgla.

- Nie można jednak całkowicie wykluczyć, że do organizmu nie dostały się inne opary - mówi lekarz. - Jego życiu nie zagraża jednak żadne niebezpieczeństwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński