- Nigdzie się nie ukrywam - powiedział Mirosław Czesny w rozmowie telefonicznej z "Głosem". - Od 2 września jestem na zwolnieniu lekarskim. Nie można było mnie zastać w domu, bo przebywałem w sanatorium. Teraz czeka mnie pobyt w szpitalu, prawdopodobnie będę musiał poddać się operacji.
Prezydent Marian Jurczyk zwrócił się do łódzkiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, by zainteresował się zdrowiem byłego wiceprezydenta Szczecina. Pracownikom ZUS nie udało się zastać Czesnego w mieszkaniu.
- Jak tylko wróciłem z sanatorium, 2 listopada poddałem się badaniom zleconym przez ZUS, które potwierdziły zasadność mojego zwolnienia - dodaje Mirosław Czesny. - Taką informację powinien wkrótce otrzymać urząd.
Czesny nie odebrał także listy poleconego wysłanego przez magistrat. Była w nim informacja o odwołaniu z funkcji wiceprezydenta i wypowiedzenie z pracy. Miasto zdecydowało się także zawiadomić prokuraturę o kłopotach w skontaktowaniu się z byłym zastępcą Mariana Jurczyka. W piśmie zasugerowano, ze być może nieprawnie korzysta on ze świadczeń ZUS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?