Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czeskie otwarcie na 2:1

Przemysław Sas, 18 października 2004 r.
Fot. Marcin Bielecki Radość Bohumila Panika po bramce dla Pogoni mówi wszystko.
Fot. Marcin Bielecki Radość Bohumila Panika po bramce dla Pogoni mówi wszystko.
Pogoń Szczecin - Górnik Łęczna 2:1 po bramkach Parzego, Bataty oraz Kucharskiego.

Udanie zadebiutował Czech Bohumil Panik w roli pierwszego trenera Pogoni. Jego piłkarze ograli Górnika Łęczna 2:1. Mylili się ci, którym wydawało się, że do Szczecina przyjechał słaby zespół. Górnik - choć znajduje nisko w tabeli - był wymagającym rywalem. Cezary Kucharski, Robert Mioduszewski, Remigiusz Jezierski, Sławomir Nazaruk czy były piłkarz Pogoni - Ireneusz Kościelniak to solidni ligowcy, z którymi piłkarze Pogoni mieli wiele problemów.

Na meczu obecny był Bogusław Baniak, były już trener Pogoni. Tym razem nie oglądał meczu z trybun, ani tym bardziej z ławki, ale z... okna budynku, zwanego popularnie "bocianim gniazdem".

Więcej o meczu w papierowym wydaniu "Głosu"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński