We wtorek radni Szczecina mają uchwalić budżet na 2022 rok. W projekcie dokumentu nie ma podwyżek dla najmniej zarabiających pracowników finansowanych z miejskich pieniędzy w wersji, jaką proponują protestujący - ok. 1000 zł brutto. Prezydent proponuje 210 zł podwyżki i kolejne 140 za rok. Twierdzi, że na wyższą kwotę miasta nie stać, bo trwa szukanie oszczędności związanych m.in. z mniejszymi dochodami, podwyżką cen.
Protest pracowników MOPR trwa trzeci tydzień. Pod względem skali był rekordowy. Do pracy nie przychodziło ponad 300 z 462 pracowników. W ostatnich dniach sytuacja się nieco zmieniła.
- Sytuacja nieco zmieniła się od ubiegłego tygodnia, ponieważ część osób powróciła do pracy i wykonuje normalnie swoje zadania. Dziś nieobecnych jest w sumie 196 osób we wszystkich działach. W szczytowym momencie ubiegłego tygodnia było to nieco ponad 300 osób - mówi Maciej Homis z MOPR. - W miejscach, gdzie absencja jest największa, w dalszym ciągu realizujemy przede wszystkim pilne sprawy, które wymagają natychmiastowej reakcji. Funkcjonujemy w ten sposób aby uniknąć sytuacji w której ktoś nie otrzyma pomocy w nagłym przypadku - dodaje.
Protestujące kobiety zdają sobie sprawę, że będę musiały wkrótce wrócić do pracy
- Jest nam strasznie przykro, bo nikt z nami nie rozmawia. Sądziłyśmy, że może na czwartkowym posiedzeniu komisji budżetu, który zajmował się wydatkami bieżącymi na 2022 r., radni wystąpią dla nas o podwyżki. Nie chcemy zostawiać naszych podopiecznych. Część z nas ma kredyty do spłaty oraz pracują wśród nas samotne matki, dlatego musimy w końcu wrócić do pracy. Ale do póki możemy protestować, to będziemy. Może w końcu ktoś nas usłyszy - mówi jedna z protestujących.
Spora część pracowników MOPR zarabia średnią krajową (ok. 3 tys. zł brutto) wykonując bardzo trudną i odpowiedzialną pracę.
ZOBACZ TEŻ:
Protest zachodniopomorskiej "Solidarności" w Szczecinie. Cho...
Bądź na bieżąco i obserwuj:
iPolitycznie - Dominik Tarczyński - skrót 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?