Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czechy dzielą kasę

Zbigniew Krzysztyniak, 1 grudnia 2004 r.
15 milionów koron (ok. 2 mln 250 tys. złotych) otrzymał 65-letni Karel Brueckner - trener czeskiej reprezentacji piłkarskiej za to, że kierowana przez niego drużyna, po budzącej uznanie ekspertów i widzów grze, zdobyła na mistrzostwach Europy w Portugalii brązowy medal.

Na premie dla zespołu realizacyjnego i zawodników Czesko-Morawski Związek Piłki Nożnej (CzMFS) przeznaczył 160,5 miliona koron (ok. 24,075 mln złotych). Pieniądze dzieliły się w ostatnich dniach listopada, bowiem tyle trwało wyliczanie czystego zysku z Euro 2004. Premie stanowią dokładnie jego 50 proc. Pozostała połowa zasili kasę CzMFS.

Premie dla zespołu realizacyjnego dzielił - zgodnie z wcześniejszą umową i po konsultacjach z piłkarzami - sam trener Brueckner, który zgodnie z podpisanym wcześniej porozumieniem miał otrzymać kwotę dwukrotnie wyższą od tej, jaka wypłacona zostanie najlepszemu piłkarzowi.

Wśród dziewięciu zawodników, którzy otrzymali po 7,5 miliona koron (ok. 1 mln 125 tys. złotych) znaleźli się: Pavel Nedved (gracz Juventusu Turyn, najlepszy piłkarz Europy za rok 2003), bramkarz Petr Cech, Milan Baros, Karel Poborsky, Tomasz Rosicky, Marek Jankulovsky, Tomasz Ujfalusi, Tomasz Galasek i Jan Koller. O pół miliona koron mniej otrzymał obrońca Rene Bolf, a o milion mniej: grający w Ajaxie Zdenek Grygera i napastnik Liverpoolu - Vladimir Smicer.

Po 5 mln koron (ok. 750 tysięcy złotych) otrzymało trzech asystentów trenera, a - jak piszą czeskie media - "na otarcie łez" - 3,7 mln koron (ok. 555 tys. złotych) rezerwowy bramkarz - Antonin Kinsky, który na Euro nie wystąpił ani razu.

Dla większości mieszkańców 10-milionowych Czech, gdzie średnia płaca wynosi ok. 18 tys. koron (ok. 2,7 tys. złotych) premie dla piłkarzy to zawrotne sumy. Dla samych zawodników, którzy w zdecydowanej większości występują w czołowych klubach europejskich to - jak podkreślają media - rodzaj trochę większego kieszonkowego. Roczne zarobki Pavla Nedveda w Juventusie zdecydowanie przekraczają 300 milionów koron (ponad 45 mln złotych).

Dziennik "Blesk" przypomniał przy tej okazji, że zespół realizacyjny i piłkarze, którzy w roku 1962 dla barw Czechosłowacji wywalczyli srebro na mistrzostwach świata w Chile otrzymali po 5 tys. koron (pięciokrotność płacy średniej). Każdy z nich otrzymał wtedy także... radio tranzystorowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński