Stało się więc tak, jak się domyślano, kiedy jeszcze w piątek na brzegu jeziora Dąbie, zauważono pozostawione rzeczy. Przez kilkanaście godzin policjanci wraz ze strażakami przeczesywali akwen w poszukiwaniu topielca. Nawet sonar, który przywiozła straż pożarna z Bornego Sulinowa nie pomógł w odnalezieniu zwłok.
Dopiero nad ranem w sobotę ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego odnaleźli na brzegu jeziora ciało 29- latka. Policja wykluczyła udział osób trzecich.
Kolejną ofiarę wody wyłowiono z jeziora Raduń w Wałczu. Był to 51-letni mężczyzna. Był poszukiwany od czwartku, kiedy to wyszedł z domu i nie wrócił. W niedzielę płetwonurkowie wyłowili jego ciało.
Do utonięcia doszło także w Dargocicach, w powiecie kołobrzeskim.
- Rodzina wieczorem udała się do namiotu, ojciec postanowił się jeszcze wykąpać. - informuje sierż. Łukasz Famulski. - Rano jego dryfujące ciało zauważyła córka.
Dwa kolejne ciała, tym razem wędkarzy, wyłowiono w niedzielę. W okolicy miejscowości Piasek, w Odrze utonął 33-letni wędkarz.
Tragicznie wędkowanie zakończyło się również dla 47-letniego mężczyzny, który w sobotę udał się nad Jezioro Głębokie. W niedzielę, około 11.30 jego ciało w wodzie zauważyli plażowicze.
- We wszystkich przypadkach wstępnie wykluczono udział osób trzecich - dodaje sierż. Famulski. - Najprawdopodobniej więc przyczyną zgonu były utonięcia.
Policja apeluje o zachowanie zdrowego rozsądku i ostrożność nad wodą.
- Nie skaczmy do wody, nie wchodźmy do niej w sposób gwałtowny, bez wcześniejszego schłodzenia ciała i absolutnie nie kąpmy się, jeśli jesteśmy pod wpływem alkoholu - apeluje funkcjonariusz zachodniopomorskiej policji.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?