* Widhoelzl siedział na belce startowej, a delegat FIS go nie puszczał. Austriacy krzyczeli: co jest, dlaczego go nie puszczają?! Odpowiedź: spokojnie, za silny wiatr. Austriacy: jaki tam wiatr? Metr na sekundę. Ale właśnie ten wiatr wystarczyłby, żeby Widhoelzl poleciał w granicę 137 metra. Został przytrzymany i "ugotowany". Już nie miał wiatru i nie miał szans na długi skok. Miran Tepes, który siedzi przy światłach i steruje nimi, załatwił Andreasa Widhoelzla. Może swojego - jakiegoś Słoweńca - by puścił? - trener polskich skoczków narciarskich Apoloniusz Tajner opowiadając co działo się podczas indywidualnego konkursu na dużej skoczni.
* Szpiegostwo futbolowe jest tak rozpowszechnione, ze można sobie kupić w detalach każdą reprezentację. Taka Portugalia w pigułce kosztuje 50 tysięcy dolarów. To wszystko można potem przejrzeć w komputerze. Są specjalistyczne firmy, które "szpiegują" reprezentacje narodowe - selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Jerzy Engel o rozmaitych dziwnych obserwatorach przygotowań naszej kadry do finałów mistrzostw świata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?