Całe szczęście, że się wyrwałem, bo mogło się dla mnie tragicznie skończyć. Mam stłuczoną stopę, a Marcin Kiczyński, który nie zdążył uciec został uderzony w twarz i ma złamaną kość jarzmową - piłkarz Arki Gdynia Grzegorz Jakosz o wydarzeniach na stadionie Wisły, gdy na boisko wtargnęli pseudokibice z Krakowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?