Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cybernękanie w szkołach: Aż jeden na pięciu 12-15-latków padał ofiarą cybernękania

Aldona Minorczyk-Cichy (aip)
Tomasz Gola
Aż jeden na pięciu 12-15-latków padał ofiarą cybernękania i nie mógł przed nim uciec. Choć cybernękanie nie obejmuje przemocy fizycznej jest również bardzo niebezpieczne

Kiedy do szkół szło pokolenie obecnych 30-, 40- i 50-latków powszechne było tzw. kocenie, podczas którego starsi uczniowie używali siły fizycznej wobec nowych uczniów, traktowali ich kąśliwymi uwagami. Teraz przemoc w szkole w dużej mierze przeniosła się do cyberprzestrzeni. Jej ofiarą padają zarówno uczniowie, jak i nauczyciele.

Badanie przeprowadzone przez Kaspersky Lab pokazuje, że jeden na pięciu nastolatków w wieku od 12 do 15 lat był celem cybernękania. W 2011 roku śląska policja wszczęła 24 sprawy dotyczące pomawiania m.in. przez internet. Rok później było ich 40, zaś w 2013 roku wszczęto już 59 postępowania w tej sprawie.

Nasze życie w realu przeplata się z tym online

Wraz ze wzrostem popularności portali społecznościowych, takich jak Facebook, Instagram oraz Twitter, życie realne staje się coraz bardziej splecione ze światem online. W efekcie nękanie nie kończy się, gdy dziecko fizycznie opuści szkołę. Coraz częściej "hejtowanie" dotyczy też nauczycieli. - Najgorsze, że w szkołach to temat tabu, niby jest świadomość, że istnieje, ale nie mówi się o tym, bo nie wiadomo jak sobie z tym zjawiskiem poradzić - podkreśla Piotr Dominiak z Raciborskiego Stowarzyszenia Kulturalnego ASK, które prowadzi w szkołach warsztaty na temat zwalczania mowy nienawiści. Zauważa on, że tzw. hejtowanie pojawia się najpierw w formie sms-ów w starszych klasach szkoły podstawowej. Potem w gimnazjum ma szczytową formę i przenosi się na portale społecznościowe.

- Niestety osoby nękające rówieśników, czy nielubianych nauczycieli nie są świadome tego, jakie ich słowa, działania mogą przynieść efekty, że mogą się tragicznie skończyć - podkreśla Dominiak i przypomina, że mieliśmy w kraju kilka głośnych przypadków samobójstw nastolatków prześladowanych w sieci. Jak się zachować jeśli mamy do czynienia z cybernękaniem? Zgłosić to policji, pójść do poradni psychologicznej. - Bezczynność nie jest żadnym rozwiązaniem. Bardzo ważne jest też edukowanie ludzi - dodaje Dominiak.

Ofiary nękania są też wśród nauczycieli

"Dziennik Zachodni" pisał o tym, że ofiarami cyberprzemocy padają także nauczyciele. To najczęściej obraźliwe wpisy na ich profilach na portalach społecznościowych, ale też zamieszczanie zdjęć, memów i filmików w krępujących, obraźliwych lub poniżających okolicznościach. Często uczniowie celowo doprowadzają nauczyciela do wybuchu złości, który jest dokumentowany i rozpowszechniany, a także publikowany w internecie. Gdzie zaczyna żyć swoim życiem. By podnieść świadomość dotyczącą cybernękania w Częstochowie powołano zespół do spraw przeciwdziałania cyberprzemocy.

Tam edukowani mają być zarówno uczniowie, jak i rodzice oraz nauczyciele. David Emm, badacz bezpieczeństwa, Kaspersky Lab, wyjaśnia: - Dzieci muszą rozwinąć w sobie poczucie moralności, gdy wchodzą w interakcję online z innymi osobami, podobnie jak podczas komunikacji offline. W ten sposób będą wykazywać się większą empatią, a jednocześnie zmniejszy się prawdopodobieństwo, że staną się celem cyberprzestępstwa lub cybernękania. Ważne jest również, aby od wczesnych lat były świadome potencjalnych zagrożeń związanych z określoną aktywnością online - podkreśla specjalista.

Jest anonimowe, nie można przed nim uciec

Cybernękanie jest gorsze niż tzw. "tradycyjne" formy przemocy? Kaspersky Lab podaje powody, że tak właśnie jest. Bo jest anonimowe. Cybernękanie może pozostać bezimienne w pozornie anonimowym środowisku online, trudniej jest ustalić tożsamość nękających. Oznacza to również, że osoby znęcające się czują mniejszy związek z krzywdą, jaką wyrządziły, dlatego mogą posunąć się dalej. Trudniej przed nim uciec. Większość osób ma dzisiaj dostęp do internetu i każdy może poznać wszystkie upokarzające informacje przechowywane online.

Trudniej jest uciec przed cybernękaniem, ponieważ z ofiarami można kontaktować się za pośrednictwem komputerów lub smartfonów w dowolnym czasie i miejscu. Jest bardziej inwazyjne niż interakcja osobista. Osoby nękające i ich ofiary nie widzą siebie. W efekcie nie mogą zobaczyć wyrazu twarzy drugiej strony, jej gestów czy zachowania. Oprawcy stają się jeszcze bardziej zdystansowani wobec wyrządzanej krzywdy, a co za tym idzie - mniej przejmują się uczuciami i opiniami innych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński