Szczecinianie wygrali po raz pierwszy od 18 listopada. W okresie impasu stracili kontrakt z górną połową tabeli i odpadli z Pucharu Polski. Przez blisko trzy miesiące Pogoń zremisowała w dwóch spotkaniach i przegrała w pięciu. Pojedynek z AZS UG Gdańsk nie układał się po jej myśli, ale przełamała się dzięki cudownemu finiszowi.
Pogoń ledwo wyszła na boisko, a dostała dwa ciosy. Nawet nie trzymała przy nich gardy. Kubeł lodu obudził Portowców, a Daniel Maćkiewicz doprowadził do remisu 2:2 strzałami z przedłużonych rzutów karnych. Kompromisowy stan potrwał 20 sekund. Wynik pierwszej połowy na 3:2 ustalił Osiński.
Pogoń goniła przez całą drugą część i odwróciła wynik na 6:5 dzięki trafieniom w ostatniej minucie. Bohaterem starcia był autor czterech goli Maćkiewicz. Wcześniej do bramki trafił golkiper Daniel Szklarz, a Maćkiewicz zdążył na dodatek zmarnować jeden przedłużony rzut karny. Końcówka tego meczu była nierealna.
Drużynie znad Odry przyniosła szczęście obecność na trybunie jej byłego trenera Łukasza Żebrowskiego.
AZS UG Gdańsk - Pogoń '04 Szczecin 5:6 (3:2)
Bramki: Domżalski 2 (2, 27), Osiński 2 (3, 18), Wesserling (36) - Maćkiewicz 4 (14-karny, 18-karny, 36, 40-karny), Jurczak (38), Szklarz (40)
Pogoń: Szklarz - Peru, Solecki, Jakubiak, Czepielewski, Jurys, Gepert, Jurczak, Chrzczon, Kawczak, Maćkiewicz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?