Covidowa rzeczywistość nie taka zła dla inwestycji miejskich. W przetargach startuje więcej oferentów

Ostatnio większość gałęzi gospodarki podupadła z powodu pandemii. Zdaje się jednak, że w temacie inwestycji budowlanych możemy znaleźć pozytywne strony tej trudnej sytuacji.

Branża budowlana ogólnie ma się nie najgorzej, choć to zależy w jakim profilu. Inwestycje publiczne są realizowane. Budownictwo ze względu na uwarunkowania, nie jest narażone w znacznym stopniu na rozprzestrzenianie się wirusa. Roboty przeważnie odbywają się na zewnątrz, więc styczność pracowników między sobą jest ograniczona. Na temat sytuacji w branży budowlanej wypowiadali się przedstawiciele rządu, którzy zaznaczyli, że budownictwo będzie gałęzią gospodarki, która nie powinna zwalniać. Do tej pory to się sprawdza. Rozmawiam z przedstawicielami różnych wykonawców, przypadków COVID-19 w firmach jest mało. Widać to również u nas. Do tej pory nie zarejestrowaliśmy problemów. Zdarzył się jeden przypadek, w którym wykonawca robót niewielkiego zakresu, miał w niewielkiej grupie pracowników z Ukrainy  przypadek zarażenia. Wystąpił wtedy z wnioskiem o wydłużenie terminu robót o okres kwarantanny. My takie wnioski uwzględniamy. Nie miało to jednak wpływu na ogólną skalę naszych inwestycji. Kiedy realizacja zadania przedłuża się o miesiąc, nie ma to istotnego wpływu na całość. Najważniejsze, że prace idą do przodu, a wykonawca może wystawić fakturę i dostać wynagrodzenie, a tym samym opłacić pracowników. Nawet przy tak dużej inwestycji, jak budowa tunelu, nie mieliśmy przypadku zarażenia. Trzeba też przyznać, że szefowie firm bardzo dbają o trzymanie reżimu, sprawdzają, kontrolują, nawet czasami robią testy, jeśli mają jakiekolwiek obawy. Nie każda strona tej branży jest jednak bez problemów. Znacznie inaczej wygląda prowadzenie inwestycji prywatnych. Tam, gdzie banki wstrzymały kredytowanie, budownictwo ma się gorzej. Widać to po rynku budowlanym i ma to również wpływ na nasze przetargi. Teraz, gdy wystawiamy ogłoszenia, pojawia się wiele ofert, nawet w przypadku inwestycji, na których realizację wcześniej chętnych brakowało, lub pojawiały się tylko oferty z ceną zaporową.

Dobrym przykładem jest przetarg na przebudowę ul. 1 Maja. Wpłynęło osiem ofert.

W ostatnich latach wielokrotnie ogłaszaliśmy przetargi na inwestycje drogowe w Karsiborze i je unieważnialiśmy z powodu braku ofert. Później pojawiały się pojedyncze oferty, jednak ceny okazywały się bardzo zawyżone. To ze względu na to, że uwzględniały duże ryzyka rynkowe. W tej chwili sytuacja się zmieniła. Widać, że niektórzy wykonawcy zrezygnowali z tego rodzaju zabezpieczenia. Chcą przetrwać obecną sytuację, z mniejszym rynkiem zleceń, dlatego trzymają się cen kosztorysowych. Na przebudowę ul. 1 Maja to jest już trzeci przetarg i mamy wreszcie oferty, które mieszczą się w naszych założeniach budżetowych.

Czy proces wyboru wykonawcy się wydłuży w związku z liczbą ofert?

Przetargi są dwuetapowe. W pierwszym sprawdza się zgodność oferty z wymaganiami przetargu. Następnie wybiera się wykonawcę i uzupełnia o dokumenty weryfikujące jego status. W związku z tym przetargi teraz trwają bardzo długo. Można założyć, że każde badanie trwa około miesiąca. Niestety nie trwa to, jak dawniej, kilku dni. Teraz musimy się uzbroić w cierpliwość. Po ogłoszeniu wyboru może jeszcze dojść do odwołań, jednak w tym przypadku gdy mamy tak wiele ofert, jestem spokojna o wybór wykonawcy.  Oferty są porównywalne. Firmy, które startowały są wiarygodne i sprawdzone, więc wygra najlepsza, a my z każdego rozstrzygnięcia będziemy zadowoleni.

Czy prace związane z przebudową 1 Maja uda się rozpocząć w tym roku?

Tak, tylko zaczniemy od uzbrojenia podziemnego. Najpierw zostaną zrealizowane sprawy sieciowe - wymiana wodociągów i budowa kanalizacji. To zajmie dużo czasu. Po zakończeniu robót sieciowych, rozpoczniemy prace drogowe. Będą one prowadzone od środka wyspy Karsibór czyli od strony kościółka i będą się przesuwać w kierunku mostu.

Jakie w tej chwili miasto prowadzi inwestycje?

Prowadzimy sporo robót drogowych m.in. przebudowa ul. Roosevelta, Trentowskiego oraz Modrzejewskiej. W trakcie jest też tzw. Obwodnica dla ul. 1 Maja, tj. ul. Kanałowa wraz z odcinkami łączącymi z ul. Trzcinową, ul. Miodową, ul. Owocową.
Na ukończeniu jest przebudowa II odcinka ul. Wojska Polskiego ( pomiędzy ul. Matejki oraz ul. Leśmiana) oraz ul. Gdyńskiej. Oprócz inwestycji w zakresie ulic, miasto realizuje także budowę ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Barlickiego łączącej już istniejące odcinki. Dużymi drogowymi przedsięwzięciami są trwająca budowa obwodnicy wschodniej i przebudowa ulicy Grunwaldzkiej, na której wykonanie w najbliższym czasie będziemy ogłaszać przetarg. To będzie bardzo poważna budowa, która obejmie m.in. wymianę sieci wodociągowych, całej magistrali, która zasila miasto z ujęcia wody Wydrzany. Będzie to z pewnością kłopotliwe, ale musimy dokonać wymiany wszystkich podziemnych sieci, ponieważ większość z nich pochodzi z lat 70. i 80. To zdecydowanie był trudny czas dla budownictwa. Jakość materiałów pozostawia wiele do życzenia. Przyszedł czas na wdrożenie nowoczesnych technologii, które pozwolą na funkcjonowanie podziemnej infrastruktury przez kolejnych 100 lat. Mamy nadzieję, że nasi następcy nie będą się tym zajmowali, a pozostanie im jedynie wymiana samych nawierzchni drogowych. 

Miasto prowadzi teraz także budowę dwóch ważnych dla mieszkańców obiektów - CEZIT i Zakładu Opieki Długoterminowej.

Kończymy budowę pływalni. Szkoła jest już przebudowana,  sale gastronomiczne już oddane,  ukończona jest też sala gimnastyczna. Zostaje jeszcze modernizacja starej części szkoły. Już przygotowaliśmy plan wyrównania standardów tych obiektów (uśmiech). Wykonawca planuje oddać do użytkowania cały obiekt wraz z pływalnią w listopadzie. Jeśli rozruch technologiczny przejdzie pomyślnie, to kompleks będzie czynny już w grudniu. Przy tych standardach wykonania obiekt będzie służył długie lata. Właściwie jakości nowego obiektu nie da się porównać z istniejącą pływalnią, która była budowana w latach 80., gdzie obiekt kwalifikuje się do zamknięcia. Dużą i kosztowną inwestycją jest także Zakład Opieki Długoterminowej. Obie te inwestycje są realizowane przez tego samego wykonawcę. Obiekt prawdopodobnie będzie oddany do użytkowania już w maju przyszłego roku. Równocześnie modernizujemy Park Zdrojowy. Tę inwestycję prowadzimy spokojnie, starając się dopasować przebieg nowych alejek do istniejącego drzewostanu.

Jakie przetargi miasto będzie ogłaszało w najbliższym czasie?

Przygotowujemy się do ogromnej inwestycji - przebudowy dróg w prawobrzeżnej części Świnoujścia. To inwestycja za 150 mln zł. Kończą się prace projektowe i będziemy się przygotowywać do przebudowy dróg w dzielnicy Warszów. To wszystko w ramach poprawy dostępności do portu. Inwestycja jest dofinansowana ze środków unijnych w kwocie ponad 120 mln złotych z Centrum Unijnych Projektów Transportowych. Ta inwestycja znalazła się na liście projektów strategicznych i otrzymała dofinansowanie bez konkursu. W przyszłym roku będziemy chcieli ogłosić przetarg na tych kilka ulic na Warszowie. Ten obszar będzie miał zupełnie inny wizerunek, stanie się nowoczesny, z dobrą infrastrukturą. Równie ważną sprawą, którą w tej chwili realizujemy jest zmiana zagospodarowania przestrzennego na północ od ul. Wolińskiej, wzdłuż której będzie budowana droga ekspresowa. Chcemy ten obszar, tj. m.in. plaży na wysokości Przytotu i Łunowa przygotować pod działalność turystyczną. 

A jak idzie budowa tunelu?

Jak dotąd zgodnie z harmonogramem (uśmiech).

To największe i najbardziej kosztowne przedsięwzięcie. Czy jego realizacja nie ma wpływu na inne inwestycje miejskie?

Wykonujemy wszystko zgodnie z wieloletnią prognozą finansową i wieloletnimi planami strategicznymi, które radni co roku przyjmowali. Jedyną konsekwencją COVID-u było to, że musieliśmy opóźnić niektóre przetargi. W momencie największego kryzysu w marcu, kwietniu i maju, gdy trzeba było wspomóc mieszkańców, zawiesiliśmy rozpoczynanie nowych inwestycji. Obecnie wznawiamy nasze działania szykując nowe przetargi na kolejne budowy.