Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coś tropimy

Maciej Janiak, 30 listopada 2004 r.
Naszemu fotoreporterowi w miejscu, gdzie grasował Coś, udało się w miniony weekend uwiecznić odciśnięty w błocie ślad. Prawdopodobnie jest to ślad zwierzęcia - zabójcy.
Naszemu fotoreporterowi w miejscu, gdzie grasował Coś, udało się w miniony weekend uwiecznić odciśnięty w błocie ślad. Prawdopodobnie jest to ślad zwierzęcia - zabójcy. Marcin Bielecki
Niezidentyfikowana bestia pozostawia po sobie ciała zwierząt i ślady pazurów. Zagadkowego Cosia coraz bardziej boją się ludzie w okolicach Przybiernowa.

Od kilku tygodni Coś plądruje gospodarstwa. Zabija króliki i kury w okolicach Czarogłów, Świętoszewka, Moracza. Wśród mieszkańców bestia wywołała prawdziwą psychozę, boją się wieczorami opuszczać domy. Nie mają pewności, czy któregoś dnia bestia nie zaatakuje ludzi.

O pomoc w rozszyfrowaniu zagadki poprosiliśmy fachowców. Rozesłaliśmy zdjęcie śladu.

Dr Dariusz Wysocki z katedry anatomii i zoologii kręgowców wydziału nauk przyrodniczych Uniwersytetu Szczecińskiego:

- Prawie na pewno jest to odcisk łapy psa. Na pewno nie jest to odcisk łapy łasicowatego np. kuny, czy borsuka. Z kolei przeciwko wilkowi przemawia to, że te zwierzęta trzymają się z daleka od ludzkich gospodarstw. Najbardziej prawdopodobna wersja jest taka, że jest to zdziczały pies. Niektóre psy mogą osiągnąć rozmiar większy niż wilk i nie boją się zapachu człowieka.

Ryszard Czeraszkiewicz, przyrodnik, łowczy miejski i członek Polskiego Związku Łowieckiego:

- Na tym zdjęciu wszystkiego nie widać. Może to być trop psa, ale gdyby się uprzeć można by to dopasować również do tropu rysia. Na pewno to duży drapieżny ssak. Jest to trop dziwny nie mówiący jednoznacznie, że to pies. Nie jest to trop wilka, bo jest okrągły, a wilki mają trop podłużny. Jeżeli chodzi o jego wielkość to odpadają np. lis i kuna. Ale właśnie ryś ma ślad zbliżony do tego wielkością, więc rysia wykluczać nie można. Rysie w te okolice mogły przywędrować ze wschodnich Niemiec lub wschodniej Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński