Wędkarzy nad Odrą nie brakuje, szczególnie u podnóża Wałów Chrobrego, w rejonie Mostu Długiego i dworca PKP. To miejsca, gdzie można złowić sandacza, który o tej porze roku wędruje z zalewu w górę rzeki.
- O tej porze roku sandacz migruje z zalewu - tłumaczy Rafał Pender, dyrektor biura Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie. - Problem to wymiar ochronny ryby.
Na wodach śródlądowych to 50 cm, a na wodach morskich 45 cm. I tu najciekawsza wiadomość. Granica między wodami morskimi a śródlądowymi przebiega na Odrze wzdłuż Trasy Zamkowej. Na północ od przeprawy zaczyna się morze.
- Różne wymiary ochronne powodowały konflikty między wędkarzami, ktoś złowił rybę o 5 cm za krótką przepłynął na drugą stronę i miał kłopoty - dodaje Rafał Pender. - Dlatego wystąpiliśmy o ujednolicenie wymiaru ochronnego.
Obowiązuje także limit dzienny połowu sandacza, można złowić dwie sztuki. Ale wędkarze na bulwarach odrzańskich to detaliści, dla porównania rybacy na zalewie złowili w ubiegłym roku 160 ton sandacza!
Ale z napływu sandacza cieszą się nie tylko wędkarze, ale i kłusownicy. Funkcjonariusze z Referatu Wodnego Policji pełnili służbę patrolową na Odrze. Na wysokości Stoczni Remontowej Gryfia wodniacy zauważyli dwóch mężczyzn, którzy na łodzi rybackiej dokonywali nielegalnego połowu ryb nie posiadając do tego żadnych uprawnień.
- Policjanci zatrzymali tych mężczyzn, a w łodzi odnaleźli prawie 50 kilogramów złowionych nielegalnie ryb, w tym sandacza, okonia, leszcza - mówi aspirant sztabowy Anna Gembala z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Grozi im do 2 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?