Proces toczy się przed sądem rejonowym w Szczecinie. Atamańczuk ma trzy zarzuty: posiadanie narkotyków, jazda pod ich wpływem oraz próba przekupienia interweniujących policjantów. Grozi mu 10 lat.
Mimo, że jest posłem, w tej sprawie immunitetu nie ma, gdyż oskarżenie dotyczy czasu, gdy nie był parlamentarzystą. Wtedy był członkiem zarządu powiatu polickiego i członkiem Platformy Obywatelskiej. Wpadł rok temu, gdy w swoim samochodzie palił marihuanę razem z Michałem Łuczakiem, ówczesnym przewodniczącym sejmiku województwa. Obaj wylecieli z partii. Prokuratura sprawę Łuczaka umorzyła, bo Atamańczuk wziął winę na siebie, a samo palenie trawki (jak utrzymuje Łuczak) nie jest karalne.
To już druga rozprawa. Podczas pierwszej Atamańczuk przedstawił swoją wersję. Twierdzi, że kupił narkotyki na pl. Grunwaldzkim w Szczecinie, aby się odstresowac. Próbowali odjechać policjantom, bo myślał, że to przestępcy.
Oprócz Łuczaka zeznawać mają dzisiaj także dwaj policjanci, którzy zatrzymali polityków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?