Szczeciński producent wódek może dalej działać, bo Izba Celna nie cofnie mu składu podatkowego na pewno do końca kwietnia. Polmos wciąż oczekuje zgody sądu na postępowanie z możliwością układu z wierzycielami.
Piotr Winnicki, prezes firmy wiele razy podkreślał, że szansą dla spółki jest restrukturyzacja firmy za zgodą wierzycieli. Oni muszą plan ratowania firmy zaakceptować, bo wiąże się m.in. z rezygnacją z części długów. Najwięksi wierzyciele Polmosu to Izba Celna, Urząd Skarbowy i BGŻ.
Pozycja Izby jest podwójnie ważna, bo celnicy decydują o tzw. składzie podatkowym. Dzięki takiemu pozwoleniu Polmos płaci podatek akcyzowy tylko za produkty sprzedane. Akcyza od produktów składowanych w magazynach i piwnicach jest zawieszona. W rzeczywistości dla spółek tej branży skład podatkowy jest warunkiem istnienia.
Szczeciński Polmos ma w tej chwili ma ponad 40 mln zł długów. Spółka zatrudnia około 90 osób. Brak decyzji w sprawie jej przyszłości pogarsza sytuacje producenta Starki.
Strefa Biznesu - Kiedy należy ci się odszkodowanie za opóźniony lot?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?