Co wywalczy trener Kosta Runjaic? Różnice zdań w klubie

Jeszcze przed Nowym Rokiem Pogoń potwierdziła to, czego wszyscy się spodziewali. Umowa z Ikerem Guarrotxeną została rozwiązana za porozumieniem stron. Hiszpan zachował się świetnie i w mediach społecznościowych podziękował za współpracę i życzył Pogoni pomyślności. Już wiemy, że do ojczyzny jeszcze nie wróci. W czwartek podpisał umowę z greckim Volos NFC (11. miejsce w tamtejszej ekstraklasie) i w sobotę może już zadebiutować w lidze.

To był drugi transfer „z klubu” tej zimy. Wcześniej sfinalizowano sprzedaż Adama Buksy do New England Revolution. Pogoń zarobiła, ale... na razie nie zdecydowała się przeznaczyć pieniędzy na wzmocnienia.

Kibiców to dziwi, bo po dobrej jesieni Portowcy są na 3. miejscu w tabeli i mogą walczyć tytuł mistrzowski, a przynajmniej podium. Będzie o to trudniej bez pierwszego napastnika. Klub na razie chce postawić na Michalisa Maniasa (Grek źle się prezentował jesienią), a jego zmiennikiem może być Soufian Benyamina. Niemiec też miał odejść, ale raczej zostanie do czerwca.

Nie ma co się spodziewać, że przez najbliższe dni coś się zmieni. A taka pasywność transferowa zdaje się doskwiera trenerowi. Kosta Runjaic podczas ostatnich konferencji prasowych czy wywiadów dawał dość jasno do zrozumienia, że wzmocnień oczekuje. Prezes Jarosław Mroczek ma teraz urlop, a Runjaic w niedzielę wraca do Szczecina i będzie rozmawiał z Dariuszem Adamczukiem

W poniedziałek zespół zbiera się w Szczecinie i rozpoczyna przygotowania do wiosny. Pierwsze dwa dni to testy medyczne, a od środy treningi na boiskach. Już w niedzielę (12 stycznia) Pogoń rozegra sparingowe spotkanie. Nieoficjalnie rywalem będzie Hertha Berlin, a mecz - bez udziału publiczności - będzie rozegrany w stolicy Niemiec.

16 stycznia Pogoń poleci na obóz do Belek, gdzie w planach są trzy mecze towarzyskie.

Pierwszy mecz wiosny - 9 lutego w Płocku.