Co szósty radny w Szczecinie to lekarz

Opinia eksperta

Opinia eksperta

dr Maciej Drzonek, politolog:

- Myślę, że wyniki niedzielnych wyborów do rady miasta nie są jednoznaczne dla nikogo. Nie ma wyraźnego zwycięzcy. W tej sytuacji wszystkie koalicje są możliwe i nie ma co się sugerować obecnymi zapowiedziami. Uważam, że część radnych Platformy może poprzeć Piotra Krzystka, w chwili gdy to on zostanie prezydentem. Nie możemy zapominać, że kiedy ubiegał się on o poparcie swojej partii w wyborach - miał spore grono zwolenników wśród radnych PO. Niedzielne głosowanie wyraźnie pokazało, że Platforma wystawiając Arkadiusza Litwińskiego, nie podjęła dobrej decyzji. Jego wynik nie jest korzystny. Co więcej, zajął on dopiero drugie miejsce. To oznacza, że wątpliwości jakie mieli działacze Platformy, zamiast się osłabić, zostały wzmocnione. Szczególnie mocno mogą to odczuć doły partyjne. Dzisiejsze zapowiedzi mówiące o tym, że nowy prezydent może nie uzyskać poparcia, są robione na użytek doraźnych gier politycznych, niekoniecznie dobrych dla miasta. Mają być sygnałem dla szczecinian, by nie głosowali na niego, bo czeka nas pat w radzie, który odbije się niekorzystnie na kondycji Szczecina. Na razie musimy jednak poczekać na wynik głosowania na prezydenta Szczecina. Gdy opadną emocje, politycy mogą dojść do wniosku, że warto odrzucić gry partyjne i zacząć działać na rzecz miasta.

Na 31 mandatów PO ma 15, PiS 7, SLD 6. Do rady wejdą też przedstawiciele dwóch niezależnych komitetów: Małgorzata Jacyna- Witt oraz Piotr Krzystek i Marek Kolbowicz. Trzeci z niezależnych komitetów - Bartłomieja Sochańskiego - nie dostanie żadnego mandatu. To oznacza, że w radzie zabraknie m.in. Pawła Bartnika, jednego z najbardziej doświadczonych samorządowców. Przepadły też malutkie komitety, które wystawiły kilku lub kilkunastu kandydatów, jak komitet Stowarzyszenia Serce. Nic nie dostał także PSL.

Nowych radnych jest niewielu. Zdecydowana większość to samorządowcy z poprzedniej kadencji. Będzie więcej lekarzy. Do Tomasza Grodzkiego i Jerzego Sieńki dołączyli Łukasz Tyszler (PO) i Adam Kozłowski (SLD). Obaj są stomatologami. Wspierać ich będzie Maria Herczyńska (PO) - reumatolog.

W porównaniu z poprzednimi kadencjami, rada mocno nam odmłodnieje. Joanna Bródka (PO) ma 25 lat. Była asystentką europosła Stanisława Nitrasa. Marcin Paluch, dyrektor biura szczecińskiej Platformy jest o rok starszy. Dawid Krystek (SLD) właśnie skończył 30 lat. Najmłodszy z radnych ma 24 lata. To Arkadiusz Marchewka (PO). Choć startował dopiero z czwartego miejsca, miał jeden z najlepszych wyników (1644 głosy).

W swoim okręgu pokonał m.in. byłego wiceprezydenta Tomasza Jarmolińskiego. Dobry wynik Marchewki to zasługa jego kampanii wyborczej. Oprócz ciekawego nazwiska i pomarańczowego krawata na billboardach, zasłynął tym, że osobiście obszedł osiem tysięcy mieszkań, w każdym wręczając swoją ulotkę i prosząc o głos.

Rada miasta Szczecina 2010-2014

Rada miasta Szczecina 2010-2014

Platforma Obywatelska15 mandatów:
Jerzy Sieńko (2566 głosów),
Urszula Pańka (2317),
Grażyna Zielińska (2130),
Tomasz Grodzki (1927),
Bazyli Baran (1910),
Jan Posłuszny (1816),
Joanna Bródka (1714),
Arkadiusz Marchewka (1644),
Marcin Paluch (1471),
Jolanta Balicka (1461),
Władysław Dzikowski (1381),
Maria Herczyńska (1381),
Judyta Lemm (1278)
Łukasz Tyszler (1078),
Jan Stopyra (866),
PiS 7 mandatów:
Stefania Biernat (2557 głosów),
Leszek Duklanowski (2167)
Artur Szałabawka (2140),
Tomasz Hinc (2007),
Marek Duklanowski (1669),
Piotr Jania (1405),
Witold Dąbrowski (799),
SLD 6 mandatów:
Marcin Napieralski (2054 głosy),
Piotr Kęsik (1943),
Henryk Jerzyk (1674 głosy),
Dawid Krystek (1508),
Jędrzej Wijas (1496),
Adam Kozłowski (980),
Komitet Piotra Krzystka:
Piotr Krzystek (1516 głosów),
Marek Kolbowicz (1006)
Komitet Małgorzaty Jacyny-Witt:
Małgorzata Jacyna-Witt
(2007głosów)

Platforma nie będzie miała problemu ze znalezieniem koalicjanta. Według naszych informacji, trwają rozmowy z Małgorzatą Jacyną-Witt.

- Są obiecujące - zdradził nam jeden z ważnych polityków PO.

W kampanii wyborczej Jacyna-Witt i Arkadiusz Litwiński unikali wzajemnego atakowania się. Mniej realna jest koalicja SLD, PIS oraz trojga radnych niezależnych (Jacyna- Witt, Piotr Krzystek i Marek Kolbowicz). Jeśli w drugiej turze wyborów prezydenckich wygra obecny prezydent, będzie musiał zrezygnować z mandatu. Zastąpiłaby go wtedy prawdopodobnie siatkarka Maria Liktoras z drugim wynikiem na liście.

Dłuższa od nowych radnych jest lista tych, co przegrali. Nie pomogły im nawet wysokie miejsca, z których startowali. Radnymi nie będą Jerzy Serdyński, Tomasz Jarmoliński, Paweł Gzyl, Robert Dymkowski Marzena Kopacka, Witold Witkowski, Maciej Kopeć, Paweł Bartnik, Krzysztof Soska, Andrzej Mickiewicz, Edmund Trokowski, Piotr Owczarski.

Mandatu nie zdobył też Adam Ruciński, który porzucił PiS dla Piotra Krzystka.

Frekwencja wyniosła 37,4 proc.