Co Pan Samochodzik robił na Pomorzu Zachodnim? Jest film, są tajemnice do odkrycia

Pomysłodawcą i producentem filmu jest szczecinianin Robert Lewandowski.

- Skąd pomysł? Początki fascynacji "Panem Samochodzikiem" to lata młodzieńcze, kiedy wszyscy czytaliśmy książki Zbigniewa Nienackiego. A dziś to nie tylko chęć powrotu do tego, ale przede wszystkim bardzo chcieliśmy pokazać piękno południowej części województwa, które jest promocyjnie troszkę zapomniane przez nasze władze - mówił podczas premiery Lewandowski.

Akcję słynnej “Księgi strachów” Zbigniew Nienacki umieścił właśnie na Pojezierzu Myśliborskim. Czy zrobił tak tylko dlatego, że w pobliżu przebiega granica z Niemcami i łatwiej było zaaranżować sensacyjne wydarzenia? Czy powstanie powieści miało podłoże polityczno-propagandowe? Film próbuje odpowiedzieć na pytanie, co pod koniec lat sześćdziesiątych mogło skłonić pisarza do przyjazdu na zachodnie rubieże Polski. - Powszechnie wiadomo, że Zbigniew Nienacki był wielkim miłośnikiem Warmii i Mazur. Jego obecność na Pojezierzu Myśliborskim stanowiła dużą zagadkę - mówi Witold Dusiński, reżyser filmu.

Południe województwa jest od dawna znane jako cel wypraw fanów "Księgi Strachów". Odnajdują tu miejsca opisane w książce i tropią szachownice na okolicznych kościołach. Podczas filmowej premiery padły deklaracje, że być może powstaną specjalne mapy tematyczne poświęcone miejscom związanym z książką i wytyczony będzie turystyczny szlak śladami Pana Samochodzika. Trzeba wspomnieć, że te rejony Pomorza Zachodniego, dzięki zaangażowaniu samych mieszkańców już teraz chętnie budują swoją markę wokół książki Nienackiego i związanych z nią tajemnic. Przykładem może być chociażby coroczny rowerowy rajd "Rowerem na Szlaku Pana Samochodzika" ze startem i metą w miejscowości Gądno.

Film "Śladami Pana Samochodzika - Pojezierze Myśliborskie" będzie udostępniony szerokiej publiczności w kinie "Zamek" prawdopodobnie od marca.