- Dzisiaj wiele dzieci nie ma okazji zjeść normalnego obiadu w domu. Rodzice więcej pracują - mówi Andrzej Jankowski, kucharz. - Więc naszym zadaniem jest nie tylko zrobienie dobrego i pożywnego posiłku, ale również zachęcenie dzieci do jedzenia i przede wszystkim wdrażanie zdrowych nawyków - podkreśla.
Dobre nawyki
Dziś w szkołach dość dużą wagę przypisuje się edukacji żywieniowej. Dyrektorzy przedszkoli i szkół poprzez popularyzację programów prozdrowotnych dbają o to, aby dzieci już od najmłodszych lat nabywały i utrwalały prawidłowe nawyki żywieniowe
Zdaniem dietetyków już od najmłodszych lat należy uczyć dzieci zdrowego odżywiania.
- Na szczęście w coraz większej liczbie szkół dzieciom oferuje się możliwość zjedzenia ciepłego posiłku. Żadne automaty, w których można kupić słodycze i chipsy, nie zastąpią domowego obiadu - twierdzi dr n. med. Ewa Fenc-Czajka, z Centrum Leczenia Otyłości - Stołówki szkolne powinny preferować przede wszystkim kaszę i ryż, zamiast kartofli. A w okresie jesiennym w jadłospisie nie powinno zabraknąć ryb i kiszonej kapusty, które wpływają na rozwój mózgu i myślenie.
W Szczecinie funkcjonują 132 szkoły, które serwują uczniom ciepłe posiłki. Jedynie osiem placówek korzysta z zewnętrznego cateringu.
To, co jest sprzedawane w wielu szczecińskich szkołach to horror. Trzeba z tym wreszcie zrobić porządek - mówi radny Jędrzej Wijas
Jadłospisy są pod kontrolą
Jadłospisy są szczególnie kontrolowane przez specjalnie wyznaczone do tego organy. W Szczecinie za pilnowanie odpowiedniej jakości posiłków i prawidłowo sporządzonego menu czuwa Oddział Higieny Żywności, Żywienia i Przedmiotów Użytku Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Komisja pod bierze pod uwagę normy żywienia dla określonej grupy wiekowej.
- Żywienie dzieci jest dzisiaj niezwykle ważne. Nawyki, które przejmą w dzieciństwie będą kontynuowały w dorosłym życiu. Należy pamiętać o pożywnym śniadaniu i pięciu posiłkach dziennie - mówi Janimira Łapszyńska, psychodietetyk. - Dzieci można zachęcić do jedzenia zdrowych posiłków np. konkursami na zdrowe przekąski i układanie własnych klasowych jadłospisów.
Królowa pomidorowa
W szkolnym jadłospisie dominują potrawy tradycyjnej polskiej kuchni. Pracownicy stołówek są zgodni co do ulubionych dań dzieci. To pomidorowa, naleśniki i schabowy. Tradycyjna kuchnia przeważa w niemal wszystkich szkolnych jadłospisach.
- Dzieci najchętniej jedzą łazanki, pomidorową i naleśniki, chociaż staramy się wprowadzać również innowacyjne potrawy, aby jakoś urozmaicić jadłospis - opowiada Andrzej Jankowski, szef kuchni w Szkole Podstawowej nr 35. - Dbamy o to, aby nasze potrawy były zbilansowane i pełnowartościowe. Wszystko gotujemy sami na świeżych produktach - dodaje.
Uczniowie chętnie jedzą w szkole obiady. Ale jak sami mówią, najbardziej lubią deser. Zgodnie z nawykami zdrowego żywienia coraz częściej jest to jogurt lub owoce.
- W naszej szkole ze stołówki korzysta aż 2/3 uczniów - informuje Bożena Wojtowicz, dyrektorka Szkoły Podstawowa nr 56. - Obiady spełniają wszystkie wymogi sanepidu. Gotujemy tradycyjne polskie potrawy. Zawsze jest u nas zupa, drugie danie i owoc - dodaje.
Może zajęcia z gotowania
W stołówkach obiady kosztują około 6 zł. To suma, która musi wystarczyć na zupę, drugie danie i deser.
Menu placówek oświatowych jest ściśle kontrolowane przez sanepid oraz komisje zdrowia, które walczą z wzrastająca wśród dzieci otyłością.
- W naszym kraju coraz częściej mówi się o problemie otyłości wśród dzieci. Główną przyczyną jest niezdrowa żywność i fast foody, którymi uczniowie próbują zaspokoić głód - podkreśla Grzegorz Łapanowski, kucharz, prowadzi zajęcia z edukacji żywności w szkołach - Dzieci nie mają wiedzy na temat pożywienia. Nie zawsze wiedzą co jest dobre, a co i w jakim stopniu szkodliwe. Zajęcia z gotowania byłyby w szkołach bardzo przydatne podobnie jak stołówki, z których wynosi się dobre nawyki - dodaje.
- Myślenie o szkolnych stołówka się zmienia. Nie kojarzą się już one z przymusem, jak kiedyś. Urozmaicamy jadłospis. Dbamy równocześnie o prawidłowe odżywianie i odpowiednią wartość energetyczną dań. Myślę, że tak jest w większości placówek - podkreśla Iwona Sobczyńska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 35.
NIE dla jedzenia z automatów
Niezdrowym odżywianiem w szkołach zainteresowali się również szczecińscy radni, którzy zapowiedzieli wycofanie niezdrowych artykułów spożywczych ze szkół. Jako przykład posłużyła im uchwała rady miasta Tychy z 2008 roku, która m.in. ograniczyła dostępność niezdrowych słodyczy, barwionych napojów gazowanych oraz ziemniaczanych przekąsek takich jak chipsy.
- To, co jest sprzedawane w wielu szczecińskich szkołach to horror. Trzeba z tym wreszcie zrobić porządek - mówi radny Jędrzej Wijas. - W szkolnych sklepikach sprzedaje się większy syf niż w MC Donald'się.
Żadne automaty, w których można kupić słodycze i chipsy, nie zastąpią domowego obiadu - twierdzi dr n. med. Ewa Fenc-Czajka
Zdrowie według uchwały
Radni z komisji ds. edukacji oraz komisji ds. zdrowia i pomocy społecznej przegłosowali inicjatywę uchwałodawczą w sprawie upowszechnienia zasad prawidłowego żywienia wśród dzieci i młodzieży na terenie Szczecina. Wprowadzanie ograniczania sprzedaży produktów powszechnie uznanych za niezdrowe leży w gestii dyrektora szkoły oraz przedstawicieli Rady Rodziców, którzy mogą w porozumieniu z właścicielami automatów, bądź sklepików szkolnych, decydować o promowaniu zdrowych produktów, ograniczając jednocześnie sprzedaż produktów wpływających niekorzystnie na zdrowie dzieci i młodzieży.
- Takie działania podejmowane są przez dyrektorów szczecińskich szkół bardzo często. W szkołach systematycznie zmieniana jest oferta żywieniowa na korzyść produktów mlecznych, owoców, soków owocowo-warzywnych niesłodzonych, produktów o obniżonej zawartości tłuszczu i cukru, produktów zbożowych pełnoziarnistych itp., kosztem produktów powszechnie uznanych za niezdrowe - mówi Robert Grabowski z Urzędu Miasta.
W sejmie zmiana ustawy
W październiku 2012 do Sejmu RP trafił projekt ustawy zmieniający Ustawę o bezpieczeństwie żywności i żywienia, który dotyka również obszaru związanego z żywieniem w szkołach.
Zgodnie z jego zapisami w placówkach oświatowych zabroniona ma być sprzedaż, podawanie, reklama lub prezentacja żywności i napojów zawierających nadmierne ilości soli, sodu, kwasów tłuszczowych trans i cukrów prostych, a także całkowicie wykluczający dodatek wzmacniaczy smaku i syntetycznych substancji słodzących.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?