Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co kominiarze widzą ze szczecińskich dachów? [wideo]

Marek Jaszczyński
- Jesteśmy coraz mniej potrzebni, bo ludzie oszczędzają na wizytach kominiarzy, ale mogą w ten sposób zrujnować sobie zdrowie - mówi Wiesław Nowak, kominiarz ze Szczecina.
- Jesteśmy coraz mniej potrzebni, bo ludzie oszczędzają na wizytach kominiarzy, ale mogą w ten sposób zrujnować sobie zdrowie - mówi Wiesław Nowak, kominiarz ze Szczecina.
Kominiarze ostrzegają przed lekceważeniem kontroli przewodów kominowych, to może doprowadzić do uszczerbku na zdrowiu, a nawet do utraty życia.

Przyszła wiosna, czas pomyśleć o wyczyszczeniu komina, a także sprawdzeniu przewodów wentylacyjnych. To, co niepokoi najbardziej to oszczędność, która jednak odbywa się kosztem zdrowia.

- Ludzie oszczędzają nie tylko spalając śmieci, ale także przez to, że nie wzywają nas do okresowych przeglądów. Ale jaka to oszczędność, kiedy chodzi o zdrowie i życie? Zimą na terenie Szczecina dochodziło do zatruć czadem - mówią Wiesław Nowak i Piotr Kaliński, kominiarze ze Szczecina. - Przynajmniej cztery razy w roku powinny być czyszczone kominy dymowe, dwa razy w roku spalinowe, a raz na rok przewody wentylacyjne. W przeciwnym wypadku grozi zatrucie spalinami, czy bardzo groźnym czadem. Taka wizyta fachowca to wydatek 120 złotych.
Pozwoli jednak na bezpieczne korzystanie z pieca.

Kominiarze przyznają się, że spotykają się z sytuacjami, gdy mieszkańcy samodzielnie próbują czyścić przewody kominowe.

- Palą gazety w kominie, co może doprowadzić do pożaru sadzy i rozszczelnienia przewodów - tłumaczy Wiesław Nowak, kominiarz z ponad 40-letnim stażem. - Pożary sadzy mogą być groźne w skutkach. Przy uszkodzeniu konstrukcji komina może dojść do rozprzestrzeniania się pożaru na cały budynek. Wskutek zapalenia się sadzy może też nastąpić pęknięcie komina, które często bywa niewidoczne, ale groźne w skutkach i może być przyczyną zaczadzenia.

Kontrole są przestrzegane w spółdzielniach, czy we wspólnotach. Najgorzej pod tym względem jest w domach jednorodzinnych.

Nie samo czyszczenie jest jednak potrzebne , aby czuć się pewnie i bezpiecznie. Większość przypadków ulatniania się tlenku węgla spowodowana jest niewłaściwym wentylowaniem mieszkania.

- Żeby mniej płacić za ogrzewanie, wymienia się i uszczelnia okna, często nawet zatyka kratki wentylacyjne. To utrudnia wymianę powietrza w pomieszczeniach, a wtedy spalanie jest niepełne i powstaje tlenek węgla - tłumaczą kominiarze.

Dlatego niezbędne są tak zwane nawietrzaki w oknach lub ścianach. Przez nie dostaje się do środka mieszkania czy domu powietrze, co zapobiega zasysaniu przez piec powietrza z komina i wypuszczaniu tlenku węgla do pomieszczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński