Artur Skowronek (trener Pogoni): - Wypada pogratulować przeciwnikowi trzech punktów, które miały zostać w Szczecinie. Zwycięstwo dałoby nam komfort na kolejne mecze z dwoma silnymi rywalami. Boisko niwelowało nasze atuty, ale to nie jest tłumaczenie. Myślę, że nie ma co komentować spotkania. Pracę zawodników trzeba docenić, ale w tej branży liczy się wynik. Nie ma bramek, nie ma punktów. Musimy uderzyć się w pierś i zmienić naszą grę. A ta gra na pewno się zmieni, bo ciężko na to pracujemy, na treningach nie gramy tylko w "dziadka".
PRZEMYSŁAW PIETRUSZKA: WZIĄĆ SIĘ W GARŚĆ
Marcin Brosz (trener Piasta): - Wiedzieliśmy, gdzie przyjeżdżamy, zdawaliśmy się sobie z sprawę, że nigdy tu nie wygraliśmy. Niedawno razem walczyliśmy o ekstraklasę, dziś pierwszy raz w niej się spotkaliśmy w Szczecinie. Udało nam się w końcu wygrać na tym terenie. Jak na warunki mecz był bardzo dobry. Trudno było się utrzymać na nogach, a co dopiero grać. Zrobiliśmy kilkanaście bardzo dobrych akcji. Na pewno można dużo powiedzieć o meczu, ale liczą się bramki Docekala. Wracamy do Gliwic z ważnymi punktami.
Edi Andradina (pomocnik Pogoni): Przed rzutem karnym czułem się pewnie. Jednak strzeliłem niecelnie, zbyt mocno w prawy róg bramkarza. Takie jest życie, trzeba jeszcze więcej pracować nad tym elementem. Jednak, gdy będzie kolejna okazja, na pewno znowu podejdę do rzutu karnego. Bardzo dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy, jednak nasza gra dalej nie wygląda tak, jak powinna. Stwarzamy zbyt mało sytuacji. Pogoda znowu nie dopisywała, ale to żadne tłumaczenie.
Tomasz Podgórski (kapitan Piasta): - Warunki były bardzo niesprzyjające, jednak podjęto decyzję, że mecz się odbędzie. W drugiej połowie graliśmy pod wiatr, a do tego śnieg nie ustawał. Cieszy, że mamy trzy punkty i można powiedzieć, że jesteśmy na małej fali wznoszącej. To nasza pierwsza wygrana wiosną na wyjeździe. Mecz fajnie się dla nas ułożył i to pewnie miało duży wpływ na ostateczny wynik spotkania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?