Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cieszy tylko zwycięstwo

Grzegorz Drążek, 24 października 2005 r.
Aż strach pomyśleć co by było, gdyby Kamil Piechucki w sobotę pudłował . Na szczęście, w najważniejszych momentach nie zawiódł.
Aż strach pomyśleć co by było, gdyby Kamil Piechucki w sobotę pudłował . Na szczęście, w najważniejszych momentach nie zawiódł. Marcin Bielecki
Przyjęcie stylu gry słabiutkiego AZS-u Radom o mało nie skończyło się dla stargardzkiego pierwszoligowca porażką.

Spójnia Stargard - AZS Radom 73:68 (24:16, 17:16, 16:18, 16:18)

Spójnia: Piechucki 19 (5 razy za 3 pkt), Sudowski 12, Biela 11 (1), Soczewski 10, Mazur 8 (2), Nizioł 7 (1), Leończyk 4, Pacocha 2, Baszak, Łukomski.

AZS: Plutka 21, Gołąb 16 (2), Kruk 12 (1), Józefowicz 10 (1), Bajer 6, Mielczarek 2, Chojecki 1, Kusper, Obrzut.

Od pierwszej minuty stargardzianie zupełnie niepotrzebnie dostosowali się do poziomu prezentowanego przez koszykarzy AZS-u. Oba zespoły raziły nieporadnością, rzutami bez przygotowania i stratami. Spójnia nie potrafiła wykorzystać zdecydowanej przewagi w walce pod koszami.

Kilka dobrych minut

W 6 minucie goście prowadzili 11:10. Na szczęście było to ostatnie prowadzenie AZS-u w tym meczu. Nie oznacza to, że zwycięstwo przyszło Spójni łatwo. Wystarczyło jednak, że choć przez chwilę podopieczni Ireneusza Purwinieckiego grali swoją koszykówkę, a przewaga rosła. Po skutecznych akcjach Macieja Sudowskiego, Kamila Piechuckiego i Piotra Nizioła w 9 minucie Spójnia prowadziła 21:13. Najwyższą przewagę miała w 12 minucie, kiedy po kolejnym trafieniu Nizioła i dwóch celnych ruztach za 3 punkty Piechuckiego było 32:16.

Niestety, od tego momentu stargardzianie znowu przyjęli styl gry gości. Zaczęło się od zbyt pochopnej decyzji trenera Purwinieckiego o wymienieniu podstawowych graczy. Szkoleniowiec Spójni pewny wygranej już w drugiej kwarcie dał pograć Tomaszowi Baszakowi, który dotychczas bardzo rzadko wychodził na boisko. Rezerwowi nie byli tak skuteczni, co szybko zaczęli wykorzystywać rywale.

"Trójki" na ratunek

Nerwowo było już do końca spotkania. W trzeciej kwarcie mnożyły się straty w ekipie gospodarzy. Piłkę gubili Sudowski, Łukasz Biela, Paweł Leończyk. AZS, który cały czas grał bardzo przeciętnie notując sporo strat i niecelnych rzutów, doszedł w 25 minucie gospodarzy na 6 punktów (47:41). Po kolejnych 5 minutach było 55:50 dla Spójni. A w czwartej kwarcie zrobiło się dramatycznie. Po trafieniu Artura Bajera stargardzianie prowadzili w końcówce tylko 65:64. Na szczęście ostatnie minuty należały już do Spójni. Trzypunktowe trafienia Nizioła i Bieli wyprowadziły gospodarzy na bezpieczną kilkupunktową przewagę, którą utrzymali już do końca. O zwycięstwie Spójni przesądziły skuteczne rzuty za 3 punkty. W sumie było ich 9, z czego 5 było autorstwa Kamila Piechuckiego.

W stargardzkiej drużynie zawiedli w sobotę ci, na których do tej pory opierała się cała gra Spójni. Tylko 2 punkty i to z rzutów osobistych zdobył Łukasz Pacocha, a ledwie 8 dorzucił Hubert Mazur. Dobrze, że taki mecz zdarzył się Spójni w pojedynku ze słabym przeciwnikiem.

W innym przypadku stargardzianie schodziliby z boiska pokonani. Już w najbliższą środę podopieczni Ireneusza Purwinieckiego będą mieli okazję do zmazania niekorzystnego nieco wrażenia, jakie pozostawili po sobotnim spotkaniu. W Zielonej Górze zagrają z ostatnim w tabeli Zastalem.

Wyniki 5 kolejki

Spójnia Stargard - AZS Radom 73:68
Legion Warszawa - Pyra Poznań 96:77
Team Polska - CKS Czeladź 81:99
Sokół Łańcut - Znicz Jarosław 83:77
Basket Kwidzyn - Znicz Pruszków 100:68
Górnik Wałbrzych - Tyutan Częstochowa 99:90
Stal Stalowa Wola - Kager Gdynia 92:85
Siarka Tarnobrzeg - Zastal Zielona Góra 76:71

Tabela Mecze PKT kosze
1. Sokół 5 10 381-320
2. Spójnia 5 9 425-402
3. Kager 6 9 503-484
5. CKS 5 8 452-409
6. Stal 5 8 436-396
7. Legion 5 8 436-411
8. Górnik 5 8 400-396
9. Znicz P. 5 8 373-394
10. AZS 6 8 413-455
11. Znicz J. 5 7 407-411
12. Siarka 5 7 373-378
13. Team 5 7 424-470
14. Tytan 5 6 400-431
15. Pyra 5 6 380-427
16. Zastal 5 6 329-389

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński