Badanie przeprowadzane jest specjalistycznym urządzeniem, które muszą od początku 2005 roku posiadać wszystkie stacje kontroli pojazdów.
- Przepisy mówią wyraźnie, że przednia szyba musi przepuszczać nie mniej niż 70 procent światła, a przednie boczne nie mniej niż 75 procent - mówi Bogusław Bryczkowski, diagnosta z Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów przy ulicy Klonowica w Szczecinie.
Badanie trwa kilka minut. Diagnosta przystawia do szyby z dwóch stron tuleje, a po chwili na jednej z nich pokazuje się dokładne wskazanie ile procent światła zostało przepuszczone.
- Badamy tylko te samochody, co do których jest podejrzenie, że szyby przednie są przyciemnione - mówi Bogusław Bryczkowski.
Diagności nie sprawdzają w ten sposób tylnych szyb. Nawet jeśli są całkowicie czarne.
- Przepisy tego nie przewidują - tłumaczy Bryczkowski.
Diagności zwracają jednak uwagę na to, że przyciemniane szyby bardzo ograniczają widoczność. Szczególnie w nocy. Wtedy praktycznie nie widać tego co dzieje się za naszym samochodem.
Kierowcy, którzy chcieliby przyciemnić przednie szyby muszą pamiętać o tym, że w nowych samochodach taka operacja nie ma sensu.
- Produkowane w ostatnich latach mają już fabrycznie przyciemnione szyby, mimo że tego dobrze z zewnątrz nie widać - wyjaśnia Bogusław Bryczkowski. - Światło przepuszczane jest na granicy normy. Dodatkowe, przyciemniające folie spowodują, że szyby będą zbyt ciemne.
W takim przypadku diagnosta nie przedłuży ważności dowodu rejestracyjnego. Kontrolujący stan techniczny samochodów przypominają też, że przyciemniające folie muszą być atestowane. Informacja o ateście powinna być zarówno w formie dokumentu jak i naklejki na szybie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?