Ekspozycja nosi nazwę "Wyczarowane w drewnie". Wśród prawie czterdziestu prac są kobiece akty, ludzkie twarze, perełki choszczeńskiej architektury, motywy muzyczne, abstrakcje, przyroda i zwierzęta oraz pejzaże, które lubi najbardziej.
Wszechstronna tematyka obejmuje wspomnienia z artystycznych plenerów. Wprawna ręka rzeźbiarza wyczarowała klimat praskich uliczek i łemkowską studnię. Znaleziony przypadkiem korzeń z górskiego strumienia i umiejętnie obrobiony przez artystę żywo przypomina rybę i przywołuje wspomnienia z Wołosatego w Bieszczadach.
Zaczął dzięki żonie
68-letni plastyk największe sukcesy odnosi w drzeworycie. To dzięki żonie Barbarze. Jej domeną były exlibrisy, które porzuciła dla obrazów. Wspólnie prowadzą w mieście Galerię Autorską "Dziupla". Pani Barbara nie tylko rozbudziła w mężu plastyczną pasję, ale jest też jego menedżerem. Oboje są członkami Stowarzyszenia Twórczego "Wena" w Gorzowie Wlkp., Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Twórców Kultury w Szczecinie oraz Klubu Plastyka "Impresja" przy Choszczeńskim Domu Kultury.
Liczy się precyzja
- Uprawiam najtrudniejszą technikę graficzną - tłumaczy pan Waldemar. - Na wcześniej wygładzonej desce z lipy lub olchy odbijam na lewą stronę przygotowany na kalce technicznej rysunek. Później wycinam z odpowiedniej strony za pomocą dłutek.
Okazuje się, że czasem pechowe uderzenie w niewidoczny sęk potrafi zniweczyć całą dwutygodniową pracę. Tyle mniej więcej trwa przygotowanie jednej matrycy.
- Chcąc uzyskać czarny rysunek na białym tle musimy wyciąć w drewnie całe tło, pozostawiając wypukłe linie rysunku - wyjaśnia artysta. - Jeżeli natomiast zależy nam na odwrotnym efekcie, czyli na białym rysunku na czarnym tle, to wystarczy wyciąć linie rysunku i pozostawić wypukłe tło.
Aby dopełnić efektu, pan Waldemar pokrywa farbą drukarską wypukłe części deski, przykrywa papierem i odbija na ręcznej prasie. Z jednego drzeworytu może wykonać tylko siedem odbitek, które traktowane są jako oryginały. Każdej nadaje kolejny numer. Pozostałe sztuki są już tylko reprodukcjami.
W kraju i zagranicą
Twórczy dorobek Waldemara Widły jest doceniany podczas konkursów regionalnych, krajowych i międzynarodowych. W Lesznie na konkursie ogólnopolskim odebrał I i II nagrodę, w Ińsku był dwukrotnie laureatem "Złotej Rybki", a podczas Wojewódzkich Przeglądów Prac Plastyków Nieprofesjonalnych w Trzebiatowie w 2007 r. oraz w Wałczu w 2008 r. uzyskał tytuł laureata.
Od pięciu lat jest zapraszany na Międzynarodowy Konkurs Technik Graficznych w hiszpańskim Olot. Podczas "30 Dies de Granat a Olot" jego grafiki trzykrotnie zdobywały wyróżnienia.
Artysta wystawiał się również w Berlinie. W tym roku prawdopodobnie zawiezie własne prace do Drezna. Wcześniej zobaczą je mieszkańcy Gorzowa Wlkp. i Świnoujścia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?