- Postanowił, że nie będzie wyciągał ode mnie pieniędzy, bo bilety podrożały i sam sobie na nie zarobi - mówi w rozmowie z "Głosem" pani Kamila, mama 13-letniego Szymona.
Szymon własnoręcznie przygotował ogłoszenie, w którym napisał, że zbiera na bilet na mecz i oferuje odpłatne wyprowadzanie psów na spacer. Napisał kiedy jest dyspozycyjny i podał swój numer telefonu. Zdjęcie ogłoszenia szybko pojawiło się w mediach społecznościowych m.in. za sprawą Daniela Trzepacza z redakcji pogonsportnet.pl.
- Jeden z kibiców podesłał mi to ogłoszenie i wrzuciłem je również na swój Twitter. Wcześniej nie kontaktowałem się z chłopcem, ale odezwał się do mnie właściciel jednej z firm, która współpracuje z Pogonią, że chciałby ufundować mu karnet - mówi Daniel Trzepacz.
Takiego finału historii młody Szymon się nie spodziewał. Zanim jego biznes zaczął się rozkręcać, mógł już swobodnie zamknąć działalność.
- W poniedziałek wieczorem przybiegł do mnie z wiadomością, że ktoś się do niego odezwał i zapytał, czy może podać mój numer. Zgodziłam się i chwilę później zadzwonił pan, z którym ustaliłam szczegóły - opowiada pani Kamila.
Szymon stał się szczęśliwym posiadaczem karnetu, który umożliwi mu zobaczenie wszystkich domowych meczów Pogoni Szczecin w rundzie wiosennej. Co ważne, sponsor zakupił także karnet dla dziadka Szymona, z którym do tej pory chodził na mecze Portowców.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?