Ciągle nie ma porozumienia w sprawie Muzeum Morskiego

Moim zdaniem

Moim zdaniem

Lech Karwowski, dyrektor Muzeum Narodowego w Szczecinie
- Pieniądze na projekt będą refundowane z funduszu Unii Europejskiej. Jeśli zostałby zlecony bez prawa użytkowania gruntu, tych pieniędzy nie zobaczylibyśmy. Nie możemy więc ryzykować zakładając, że w końcu umowa o przekazaniu działek zostanie sprecyzowana i podpisana. Różnie bywa. A sprawa zaczyna być pilna.

Już w 2007 r. oznajmiono szczecinianom: "Międzynarodowy konkurs na koncepcję architektoniczną przyszłego budynku Muzeum Morskiego powinien być rozpisany już na początku przyszłego roku". Do dziś nie jest. Muzeum Narodowe nie może ogłosić konkursu architektonicznego na budowę muzeum, bo miasto nie przekazało mu działek na Łasztowni w dzierżawę.

- Dopóki nie zarządzam gruntem, nie mogę rozpisać konkursu - mówi Lech Karwowski, dyrektor Muzeum Narodowego w Szczecinie. - To są pieniądze unijne. Bez umowy nie dostanę refundacji, a nie mam w budżecie muzeum zbędnego pół miliona. Nie postradałem zmysłów, by zaczynać coś, czego uczynić nie mogę.

Rozmowy na temat umowy między najważniejszymi urzędnikami miasta i marszałka trwają od grudnia 2008 r. W styczniu były nawet szumne zapowiedzi, że stanie się to lada dzień. Do dziś jednak umowy nie ma. Zadaliśmy w tej sprawie pytanie miastu, ale nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Zadzwoniliśmy więc do odpowiedzialnego za projekt wicemarszałka Witolda Jabłońskiego.

- Prawnicy obu stron cały czas pracują nad kształtem umowy i, moim zdaniem, robią to zbyt długo - mówi wprost wicemarszałek. - Cały czas obie strony wysuwają jakieś zastrzeżenia. Rozmawiałem już w z wiceprezydentem Jarmolińskim. To trzeba stanowczo przeciąć. Zamknąć prawników w jednym pomieszczeniu i nie wypuszczać do czasu, aż nie opracują wspólnego kształtu umowy.

Taka decyzja może zapaść już dziś na wspólnym posiedzeniu trzech komisji miejskich, tj. ds. Rozwoju, Promocji i Gospodarki Morskiej, Budownictwa i Mieszkalnictwa oraz Edukacji i Kultury. Tematem ma być budowa Muzeum Morskiego na terenie Łasztowni. Co ciekawe, w zapowiedziach jest "prezentacja multimedialna". Nie wiadomo czego, skoro konkurs na projekt nie został jeszcze rozpisany.