Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chuligani, fanatycy, ultrasi, piknikowcy... Jak można sklasyfikować kibica? [wideo]

Maurycy Brzykcy
Kibice Pogoni Szczecin - to zarówno rodziny z dziećmi, młodzież jak i kibice dbający na sektorze tzw. "młynie" o oprawę meczu.
Kibice Pogoni Szczecin - to zarówno rodziny z dziećmi, młodzież jak i kibice dbający na sektorze tzw. "młynie" o oprawę meczu. archiwum
Kilka ciekawych wniosków można było wyciągnąć z konferencji naukowej "Stadion otwarty czy zamknięty? Przyczyny, fakty i skutki zachowań kibiców". Interesująca jest zwłaszcza klasyfikacja futbolowych fanów.

Konferencję zorganizował Uniwersytet Szczeciński we współpracy z Zachodniopomorskim Związkiem Piłki Nożnej.

Granice wolności

A prelegentami dla studentów i zaproszonych gości byli dr Krzysztof Saja, dr Wioleta Bryniewicz, dr Marek Cupryjak oraz dr Szczepan Stempiński. Nad całością konferencji czuwali doktoranci Europeistyki, bracia Karol i Marek Arysowie. Wart podkreślenia jest fakt, że obaj są zdolnymi, szczecińskimi arbitrami.

Obaj znaleźli się obsadzie sędziowskiej na sparingowe spotkanie Pogoni Szczecin z Werderem Brema. Temat zachowań kibiców na stadionach i poza nim jest pewnie stary, jak i sam futbol. Bywały lepsze i gorsze momenty tego aspektu, jednak nadal każdy w kraju jest świadom, że problem jest, niestety, ciągle żywy.

- Chodzi w tym wszystkim także o granicę wolności człowieka. Gdzie kończy się wolność, a zaczyna swawola - mówił dr Saja. - Bo swawola to nic innego, jak gwałcenie norm moralnych, etycznych, a więc źle wykorzystywana wolność. Ta z kolei jest możliwością kierowania się własnymi poglądami. Negatywna strona tego to przemoc, łamanie praw osobistych, niszczenie mienia publicznego.

Oczywiście każdy z nas ma prawo do gromadzenia się, do świętowania. Ale już poczucie bycia kontrolowanym bywa przyczyną buntu. Myślenie moralne i etyczne powinno być ponad wszystkim. Myślenie moralne musi być bezstronne.

Ucieczka od życia

Dr Saja mówił o tym, co stwarza problemy niektórym kibicom i dlaczego.

- Zakrywanie twarzy. Jest to prawo do anonimowości, jednak nie jest absolutne - przekonywał prelegent. - Bo przecież istnieje przekonanie, że zamaskowani chcą dokonać przestępstwa. Na koniec warto się zastanowić, czy z publicznych pieniędzy chcemy zabezpieczać rozrywkę dla mniejszości. Powinna w tej sprawie odbyć się kalkulacja kosztów i wartości.

Kolejna głos zabrała dr Wioleta Bryniewicz. - Czas nie zmienił emocji od starożytności. Niemal w każdym jest potrzeba przynależności - twierdzi dr Bryniewicz. - Socjalizacja wtórna odzywa się przy dorastaniu. Kibice subkultury chuliganów mają od 12 do 25 lat najczęściej. I jest to dla nich najwyższe miejsce w piramidzie potrzeb. Skłania do tego brak alternatyw spędzania wolnego czasu i brak innych możliwości przynależenia. Chodzi o akceptację. Młody człowiek chce przynależeć do tej grupy.

Powszechnie wiadomo, że mecze piłkarskie wywołują skrajne emocje, ich przyczyn należy jednak szukać poza stadionem. Stadion można rozpatrywać jako miejsce ucieczki od niedogodności życia, swoiste pole walki.

Szalikowcy, piknikowcy, animalsi i ultrasy - typów kibica jest wiele

Następnie dr Bryniewicz przytoczyła typologiczne grupy fanów:
- piknikowcy: przychodzą na mecze z rodzinami, bo na stadionie jest rozrywka, emocje, bez potrzeby uzewnętrzniania.
- ultrasi :organizują oprawę, mają race, transparenty. Mogą stanowić zagrożenie, ale raczej nie atakują rywala, chyba, że są sprowokowani.
- animalsi: im chodzi o wzięcie udziału w bójce, wyładowanie się, ekspresję. Nie pamiętają o sukcesach klubu, o historii.
- szalikowcy: zachowują dystans. To są osoby przeżywające spotkania, obserwujący, co się dzieje. Nie zaczynają bójek, nie prowokują.
- fanatycy: nie liczą się dla nich zewnętrze atrybuty. Mają potrzebę bycia z drużyną, wędrówki za nią, stąd wyjazdy. Często są to uczniowie liceów, techników, czy studenci.
- chuligani: wywodzą się z Irlandii i to ich najczęściej widać w medialnych przekazach, gdy dzieje się coś złego. Jest to młodzież z wyższym lub niższym wykształceniem. Ma silne poczucie więzi grupowej.
- kibice: zwykli ludzie w każdym wieku, śledzący wyniki, interesujący się mocno drużyną, tym, co się w niej dzieje.

Na koniec swoje zdanie wypowiedział dr Szczepan Stempiński, delegat ZZPN na mecze szczebla centralnego.

- Trzeba zunifikować regulamin. Organizator podlega przepisom związkowym i krajowym. Te krajowe zabijają sport, bo są zbyt rygorystyczne - uważa dr Stempiński. - W mojej pracy kluczowe jest, by zawodnicy na trzy minuty przed pierwszym gwizdkiem byli ustawieni na murawie. To znak, że wszystko jest w porządku i można zaczynać. Z problemem wybryków na stadionach jest coraz lepiej. Są do tego również odpowiednie narzędzia, jak zakazy stadionowe, czy klubowe. Jest coraz więcej pozytywnych przykładów współdziałania podczas spotkania. A organizatora kontroluje wojewoda, PZPN, samorząd, policja. W tym wszystkim osoba odpowiedzialna za przekazywanie sygnałów innym jest najważniejsza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński